Sześć ligowych spotkań już za nami. Teraz przed podopiecznymi Macieja Żaka czas prawdziwych wyzwań. Liderujący LKS Czaniec będzie mierzył się z pozostałymi rywalami, będąc faworytem, choć tylko w teorii bo w tej lidze każdy wie, że boisko szybko weryfikuje formę każdego zespołu. Już w niedzielę zagramy z trzecią w tabeli Kuźnią Ustroń i będzie to bardzo ciekawy pojedynek.
Kuźnia rozpoczęła obecny sezon bardzo dobrze, żeby nie powiedzieć rewelacyjnie. 12 punktów zdobytych, miano niepokonanego zespołu i trzecia pozycja w stawce to na pewno zaskoczenie dla wielu. Zwłaszcza, że jeszcze na początku sierpnia piłkarze z Ustronia mierzyli się ze Szczakowianką Jaworzno w starciach barażowych o utrzymanie w IV lidze. Widocznie pewne zwycięstwo, dające utrzymanie tak uskrzydliło piłkarzy Kuźni, że ciężko ich w tym sezonie zatrzymać. Przed tygodniem ta sztuka nie udała się rezerwom GKS-u Tychy, które wypuściły zwycięstwo w końcówce i mecz zakończył się remisem 1:1. Podopieczni Macieja Żaka też mogą mówić, że start sezonu mają bardzo udany. 15 punktów i pozycja lidera mówi sama za siebie. Przed tygodniem pokonaliśmy inny beskidzki zespół, Spójnię Landek, 2:0 przed własną publicznością. Warto przypomnieć w tej chwili pojedynki obu zespołów z minionego sezonu. W Czańcu, jesienią, LKS wygrał 1:0, z kolei w marcu tego roku, w Ustroniu padł remis 1:1. Jedyną bramkę dla naszego zespołu zdobył Karol Lewandowski.
Starcie z podtekstami, pojedynek na szczycie, beskidzkie derby. Tak awizowane spotkanie musi budzić emocje kibiców, których w niedzielne popołudnie na pewno nie zabraknie w Ustroniu. My czekamy już na ten mecz z niecierpliwością i mocno wierzymy, że podopieczni Macieja Żaka potwierdzą formę z poprzednich tygodni. Do boju LKS!
16.09.2018 r., godzina 16.00, Ustroń, 7 kolejka IV ligi śląskiej gr. II
Kuźnia Ustroń – LKS Czaniec
Sędziowie: Sebastian Szczotka (Cisiec) oraz Wojciech Ogiegło (Bielsko-Biała) i Łukasz Pydych (Węgierska Górka)