Zwycięstwo w przykrym cieniu

Po wczorajszym meczu ciężko było cokolwiek sensownego sklecić bo też samo spotkanie z Góralem Żywiec zeszło w cień po sytuacji z piątej minuty meczu. Kontuzji doznał w niej kapitan naszego zespołu, Szymon Waligóra. Urazowi uległo kolano ale na ostateczny werdykt musimy poczekać do środy, kiedy to czeka Szymona wizyta w klinice w Żorach. Mając na uwadze przeszłość Szymona i jego dwie poprzednie kontuzje zerwanego więzadła tym bardziej musimy trzymać za niego kciuki!

Sam mecz w pierwszej połowie jest był do zapomnienia. Po wspomnianej kontuzji przybicie naszych graczy było tak wielkie, że najlepiej byłoby zakończyć od razu spotkanie i go nie kontynuować. Podopieczni Macieja Żaka mimo to kontrolowali spotkanie i nie pozwalali rywalowi na wiele.

W drugiej połowie zagraliśmy w bardzo odmłodzonym składzie. Szanse w wymiarze pełnych 45 minut dostał na środku obrony nasz junior, Konrad Stwora, który dobrze wywiązał się ze swoich obowiązków. W tej części gry udało nam się zdobyć dwa gole i rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść. Najpierw trafił Ilya, a wynik meczu ustalił Snadny, zdobywając pierwszego gola w barwach naszego klubu.

Tak jak napisaliśmy na początku. Mecz do zapomnienia, choć mimo rozbicia psychicznego pokazaliśmy się w nim z niezłej strony. Jednoczymy się myślami z Szymonem i trzymamy za niego kciuki! Trzymaj się Kapi!


16.02.2018 r., godzina 17.30, Czechowice-Dziedzice

LKS Czaniec – Góral Żywiec 2:0 (0:0)

Bramki: Ilya, Snadny

Skład LKS Czaniec: Majda, Testowany, Żak, Waligóra, Borak, Świerczyński Jurczak, Palarczyk, Snadny, Ilya, Zaremba oraz Kozioł, Stwora, Wilczek

foto: BartFotoSport