Nasz grający trener, Maciej Żak, podsumował rundę jesienną w wykonaniu LKS Czaniec, udzielając wywiadu portalowi SportoweBeskidy.pl. Zapraszamy do lektury:
SportoweBeskidy.pl: „Wycisnęliście” jako zespół „maksa” z minionej rundy?
Maciej Żak: Ogólna ocena musi być dobra. Zakończyliśmy rundę na dobrym, trzecim miejscu. Zawsze może być jednak lepiej. Odczuwamy mały niedosyt. Szkoda na przykład ostatniego meczu. Gdybyśmy wygrali pojedynek w Wilczy, bylibyśmy tuż za liderem. Znam mój zespół, wiem na co go stać. Myślę, że mogliśmy spokojnie wywalczyć trzy, może cztery punkty więcej. Podsumowując, jestem zadowolony, ale to nie jest stan pełnej satysfakcji.
– Zdobyliście jesienią tylko 20 goli, straciliście 13, czyli najmniej w stawce. Co te liczby mówią o waszej grze? Liczy się przede wszystkim defensywa?
– Sporo czasu podczas treningów poświęciliśmy na doskonalenie organizacji gry całego zespołu w defensywie. Moim zdaniem to jest klucz do sukcesu, do dobrych wyników. Dobrą drużynę buduje się od obrony – z takiego założenia wychodzę. Niewątpliwie gra w defensywie była naszą mocną stroną. Bilans bramek zdobytych i straconych mamy dodatni, co jest niezwykle istotne. W ofensywie nie pokazaliśmy pełni możliwości. W każdym meczu mieliśmy sytuacje bramkowe, a nie w każdym bramki zdobywaliśmy. Strzelonych goli mogliśmy mieć na koncie więcej. Nad grą w ataku będziemy pracować podczas okresu przygotowawczego.
– Tuż za wami w tabeli znajduje się GKS Radziechowy-Wieprz. Pozostałe beskidzkie drużyny zajmują miejsca w jej dolnych rejonach. Beskid i Drzewiarz zimę spędzą w strefie spadkowej…
– Przed sezonem mówiłem o tym, że poprzeczka w naszej lidze poszybowała w górę. Poziom jest wysoki i wyrównany. Nie było jesienią łatwych pojedynków. To pokazuje, że jako zespół, po niedużych korektach personalnych zrobiliśmy zakładany krok do przodu. Jesteśmy w czołówce, najwyżej z beskidzkich drużyn.
Co mogę powiedzieć o pozostałych? Na pewno pozycja w tabeli Kuźni Ustroń nie oddaje potencjału tej drużyny. Sądzę, że po solidnie przepracowanej zimie beniaminek będzie wiosną częściej punktował i wywalczy utrzymanie. O tym, że liga jest wyrównana i trudna przekonał się m.in. Drzewiarz. W Jasienicy zapewne liczyli na lepsze wyniki.
Pełna treść artykułu dostępna TUTAJ>>
foto: BartFotoSport