Żak: Będziemy czołówce deptać po piętach

Maciej Żak, grający trener LKS-u Czaniec, podsumował wczorajsze spotkanie, inaugurujące rozgrywki IV-ligowe w Ustroniu, udzielając wywiadu dla portalu internetowego Śląskiego ZPN. Przypomnijmy, że nasz zespół zremisował 1:1 z miejscową Kuźnią.

„Szanujemy ten punkt, ale wracaliśmy z Ustronia z niedosytem. Fakt, że w tych arktycznych podmuchach wiatru, który sprawiał, że na boisku odczuwalna temperatura była co najmniej -15, straciliśmy tak szybko bramkę, wcale nas nie zmroził. Wręcz przeciwnie od razu ruszyliśmy do ataku i już w 6 minucie, po podaniu Lewandowskiego Snadny miał znakomitą okazję na wyrównanie, ale z 6 metrów strzelił w bramkarza gospodarzy. W 25 minucie natomiast po strzale Marczyńskiego z 18 metra bramkarz Kuźni wyciągnął piłkę zmierzającą w okienko. Na początku drugiej połowy znowu na moment się zagapiliśmy, ale tym razem Majda obronił strzał z woleja z 10 metra, a później dominowaliśmy już do końca gry. Szczególnie wejście Wilczka ożywiło naszą grę ofensywną i od razu jak tylko pojawił się na boisku po dograniu Snadnego Lewandowski głową wyrównał, a później Wilczek mógł jeszcze strzelić zwycięskiego gola. Najpierw uderzał z 12 metra i bramkarz Kuźni obronił, a później nasz zmiennik spudłował z 5 metra. Także Borak miał szansę, ale jego strzał też bramkarz Kuźni obronił i dlatego trochę mi szkoda tego meczu, bo zwycięstwem jeszcze bardziej zbliżylibyśmy się do czołowej dwójki. Uważam jednak, że mamy dobrą drużynę i wierzę, że będziemy bytomianom i zespołowi z Bełku deptać po piętach. Musimy jednak poprawić skuteczność, ale myślę, że w normalnych wiosennych warunkach, pokażemy jeszcze, że stać nas naprawdę na dużo.”

Całość tekstu można przeczytać TUTAJ>>

Foto: BartFotoSport