To co los zabiera zawsze oddaje i odwrotnie. Przed tygodniem wracaliśmy z Raciborzu z ogromnym niedosytem, ale po wczorajszym meczu z Odrą Centrum Wodzisław Śląski możemy mówić, że szczęście nam dopisało i po golu w ostatniej minucie doliczonego czasu gry zremisowaliśmy 1:1 w meczu, którego stawką było najniższe miejsce na podium.
Początek meczu ukierunkowywał przebieg wydarzeń w dalszej części meczu. W 4 minucie goście objęli prowadzenie. Zamieszanie w polu karnym wykorzystał Sitnik, uderzając piłkę głową. Ta przypadkowo odbiła się od Jurczaka, kompletnie zmyliła Kozieła i wpadła do naszej bramki. Stracona bramka mocno zmobilizowała naszych graczy. W odstępie kolejnych 10 minut stworzyliśmy trzy bardzo dobre okazje bramkowe. W każdym przypadku nasi piłkarze uderzali głową. Dwukrotnie Lewandowski przestrzelił, a strzał Snadnego obronił Świerczek. W kolejnych minutach warty odnotowania był strzał z dystansu Kaczmarczyka, który minimalnie minął bramkę. Goście w pierwszej połowie zdołali jeszcze raz zagrozić naszej bramce i była to bardzo poważna próba. Jeden z graczy Odry dostał piłkę na piątym metrze, oddał strzał, który jednak kapitalnie wybronił Kozieł.
Druga połowa wyglądała jeszcze bardziej jednostronnie. Goście zamurowali się na własnej połowie, a podopieczni Macieja Żaka próbowali wyrównać stan meczu. Próbował Snadny, ale przestrzelił. Lewandowski miał piłkę na piętnastym metrze, uderzył mocno, ale piłka znów poszybowała nad bramką. Odra w drugiej części meczu próbowała tylko i wyłącznie kontrować, ale nie stworzyła groźnej okazji. Co prawda zdobyła drugiego gola, ale arbiter słusznie odgwizdał przewinienie w ataku. Gdy już wydawało się, że przegramy ważny mecz w walce o trzecie miejsce w ligowej stawce, szczęście nam dopisało. Piłka została dośrodkowana w pole karne gości z rzutu wolnego. Obrońcy Odry wybili ją przed pole karne. Tam znalazł się Zaremba i uderzył bez zastanowienia z woleja. Piłka po drodze odbiła się od któregoś z zawodników z Wodzisławia i wpadła do bramki tuż przy słupku! Chwilę później arbiter zakończył mecz.
Punkt zdobyty w takich okolicznościach cieszy bardzo. Utrzymujemy dzięki temu trzypunktową przewagę nad grupą pościgową i wciąż mamy największe szanse na zakończenie sezonu na podium. Przed nami cztery bardzo ważne spotkania i liczymy, że zdołamy podtrzymać dobrą dyspozycję i przede wszystkim zwiększyć choć trochę naszą skuteczność co pozwoli kolejny sezon zakończyć na podium.
19.05.2018 r., godzina 17.00, Czaniec ul. Zagłębocze 9, 26 kolejka HAIZ IV ligi śląskiej gr.II
LKS Czaniec – Odra Centrum Wodzisław Śląski 1:1 (0:1)
Bramki: 93′ Zaremba – 4′ Sitnik
Skład LKS Czaniec: Kozieł – Kaczmarczyk, Jurczak, Żak, Borak, Świerczyński, Marczyński (70′ T.Kozioł), Palarczyk (82′ Handy), Nazdryn-Platnitski (87′ Zaremba), Lewandowski, Snadny (60′ Wilczek).
Skład Odra Centrum: Świerczek, Lukoszek, Stachurski, Malinowski, Krupiński, Cichy, Panic, Sikorski, Zieliński, Sitnik, Reinhard.
Widzów: 200