Tabela się spłaszcza

Za nami 20 seria gier w HAIZ IV lidze śląskiej gr.II. Praktycznie 2/3 sezonu są już za nami, choć większość drużyn musi jeszcze odrobić zaległości. Co wiemy na chwilą obecną? Polonia Bytom wyrosła na zdecydowanego kandydata do mistrzostwa ligi, a MKS Lędziny jest już jedną nogą w klasie okręgowej. Zobaczmy co wydarzyło się w miniony weekend.

Polonia ucieka

Uskrzydleni zeszłotygodniowym zwycięstwem z Bełkiem Bytomianie przyjechali do Bielska naładowani pozytywna energią i potrafili ją spożytkować w bardzo efektownie. Rezerwy Podbeskidzia były bezradne, a Polonia rozgromiła swojego rywala aż 6:0. Na taki obrót sprawy miał też fakt, że mecz w stolicy Podbeskidzia odbywał się w niedzielne popołudnie i Bytomianie znali już wyniki swoich największych rywali.

A Ci, którzy gonią Bytomian, zawiedli w miniony weekend. Decor Bełk wpadł w kryzys bo tak trzeba określać drugą z rzędu porażkę. Tym razem mistrz poprzedniego sezonu poległ przed własną publicznością z Wilkami Wilcza 2:1. Zawiódł także LKS Czaniec. Podopieczni Macieja Żaka zremisowali bezbramkowo z Goczałkowicami. Stało się to mimo kilku dogodnych okazji do zdobycia bramki.

Odra coraz bliżej

Do niedawna mówiliśmy o trójce drużyn bijących się o mistrzostwo ligi, ale chyba nadszedł czas, że trzeba tą ilość zespołów poszerzyć przynajmniej o jeden zespół. Jest nim Odra Centrum Wodzisław Śląski, która ograła Unię Racibórz 3:0. Beniaminek ma na swoim koncie już 32 punkty i w najbliższą środę mierzył się będzie z liderem z Bytomia i będzie to naprawdę bardzo ważny mecz dla układu czołówki ligi.

Drugie z rzędu zwycięstwo odniósł GKS Radziechowy-Wieprz i jest tuż za plecami Odry. Tym razem ekipa z okolic Żywca zgarnęła trzy punkty na terenie Drzewiarza Jasienica, wygrywając 1:0. Dla gospodarzy jest to druga porażka z rzędu po zwycięstwie z Polonią Bytom i na chwilę obecną Drzewiarz jest w strefie spadkowej.

Kuźnia w końcu wygrywa

Doczekali się zwycięstwa w Ustroniu. Otwarcie nowego stadionu wypadło okazale, a Kuźnia ograła Dąb Gaszowice 3:1 i złapała trochę oddechu. Dąb z kolei cały czas musi oglądać się za siebie. Jakby tego było mało to w ligowej stawce namieszał Beskid Skoczów, który ograł Spójnię Landek 2:1. W grupie ekip realnie zagrożonych spadkiem znajduje się ponad połowa ligi, a to zwiastuje nam arcyciekawą końcówkę sezonu.

Tylko MKS Lędziny wyraźnie odstaje od reszty stawki i można powiedzieć, że już jedną nogą jest w niższej lidze. Siedem punktów straty da się odrobić, ale trzeba punktować, a tego Lędziny nie robią. W miniony weekend ulegli wysoko lokalnemu rywalowi, rezerwom GKS-u Tychy, aż 5:2.