Brak skuteczności jest największą bolączką naszego zespołu od dawna. W poprzednim sezonie stanowiło to spory problem, w tym stanowi jeszcze większy bo mimo stwarzania w każdym spotkaniu ogromnej ilości okazji bramkowych i zdecydowanej przewagi, nie potrafimy tego wykorzystać i zainkasować trzech punktów, najczęściej remisując swoje spotkania. To spowodowało, że dziś już nie liczymy się w walce o mistrzostwo ligi, a i zakończenie sezonu na podium będzie stanowiło nie lada wyzwanie. W minioną sobotę mieliśmy kolejny przykład naszej bezradności w ataku spotęgowanej dodatkowo błędami indywidualnymi, które spowodowały drugą jesienną porażkę, tym razem w Tychach, z rezerwami GKS-u, 2:1.
Pierwsza połowa upłynęła pod dyktando naszego zespołu, który optycznie wyglądał dużo lepiej, ale poza kilkoma próbami z dystansu nie był w stanie spowodować większego zagrożenia pod bramką gospodarzy. Druga połowa rozpoczęła się dużo lepiej. w 56 minucie Lewandowski dograł prostopadle do Snadnego, a ten bez problemów wpakował piłkę do bramki, zdobywając swojego premierowego gola w naszych barwach. Chwilę później Lewandowski trafił w słupek w dogodnej sytuacji. Czaniec napierał mocniej, ale niewykorzystane okazje się mszczą i o tym przekonaliśmy się tego dnia dobitnie. Dwa błędy indywidualne spowodowały utratę dwóch bramek, w tym tej drugiej w ostatniej minucie spotkania. W międzyczasie stworzyliśmy kilka dogodnych okazji, w końcówce zepchnęliśmy rywala do głębokiej defensywy, ale na nic to jeśli piłka zamiast wpaść do bramki Tyszan, dwukrotnie wpadła do naszej.
Kolejny już taki mecz w tym roku zaliczają nasi podopieczni. Gramy dobrze, mamy sporą przewagę, dochodzimy do sytuacji bramkowych, a w ostatecznym rozrachunku z reguły remisujemy, lub przegrywamy tak jak w minioną sobotę. Do końca sezonu pozostały trzy spotkania i może czas najwyższy wpuścić na boisko trochę świeżej krwi i postawić na zawodników z głowami wolnymi od presji zmarnowanych szans. Wierzymy, że zdołamy się podnieść i piorunującą końcówką wywalczyć miejsce na podium, którego brak będzie sporym zawodem w ostatecznym rozrachunku.
26.05.2018 r., godzina 11.00, Tychy, 27 kolejka HAIZ IV ligi śląskiej gr.II
GKS II Tychy – LKS Czaniec 2:1
Bramki: 65′??, 90′?? – 56′ Snadny
Skład LKS Czaniec: Kozieł – Kaczmarczyk, Jurczak, Żak, Borak, Palarczyk (70′ Wilczek), Marczyński (87′ Handy), Świerczyński, Nazdryn-Platnitski, Snadny (82′ Zaremba), Lewandowski.