Debiut debiutem, ale prawdziwy początek sezonu zawsze przychodzi wtedy kiedy masz zagrać przed własną publicznością. W dniu dzisiejszym podopieczni Macieja Żaka podejmowali w drugiej ligowej kolejce sezonu 2018/2019 Polonię Łaziska Górne. Inauguracja przebiegła pomyślnie i nasz zespół pierwszy raz w historii pokonał ekipę Polonii, grając w roli gospodarza. Wynik meczu to 1:0.
Od początku meczu widać było o co walczyć będą w tym spotkaniu oba zespoły. LKS Czaniec dłużej utrzymywał się przy piłce, wykazywał się większą kulturą gry w ataku pozycyjnym, a goście skomasowani na własnej połowie boiska czekali na kontrataki. Wiele okazji jednak w pierwszym kwadransie nie było, ale nie zabrakło kontrowersji. W 11 minucie Badura kopnął z premedytacją Kaczmarczyka bez piłki. Umknęło to jednak arbitrowi, a szkoda bo graczowi gości należała się bez dwóch zdań czerwona kartka. Po kwadransie doszliśmy do pierwszej groźnej okazji bramkowej. Karcz dograł piłkę w pole karne, ale Ilya nie zdołał zamknąć akcji. Z każdą chwilą byliśmy coraz bliżej bramki. Kilka chwil po sytuacji Ilyii, Karcz wypracował okazję Palarczykowi. Ten stanął oko w oko z Franke, kopnął piłkę obok bramkarza gości, ale piłkę z linii wybili obrońcy Polonii. Co się jednak odwlecze to nie uciecze. W 34 minucie Marczyński ustawił piłkę w narożniku boiska. Dośrodkował ją na głowę Ilyii. Jego strzał zdołał jeszcze wybronić Franke, ale dobitka, również głową, Karcza znalazła już drogę do siatki i objęliśmy prowadzenie. Przed przerwą jeszcze jedną szansę miał Karcz, ale za późno zorientował się gdzie jest piłka i zdołał go uprzedzić bramkarz gości.
Druga połowa rozpocząć powinna się od mocnego uderzenia naszego zespołu. Ilya znalazł się w kapitalnej okazji do strzału, poszukał jednak podania do Stróżaka, z którego jednak nasz nowy napastnik nie skorzystał. W kolejnych minutach do głosu zaczęła dochodzić Polonia, strzelając z dystansu i groźnie dogrywając w nasze pole karne. Były to wyraźne ostrzeżenia dla naszego zespołu, które na nowo pobudziły naszą ekipę. Akcesem do tego była kolejna okazja Stróżaka, któremu brakło centymetrów aby dołożyć głowę do dogranej przez Ilyię piłki. Później Karcz główkował minimalnie obok bramki, a Kaczmarczyk przegrał pojedynek sam na sam z Franke. Niewykorzystane okazje się mszczą i w tym meczu mogliśmy być tego świadkami bo ostatnie minuty należały do gości. Pierwsze dośrodkowanie z 89 minuty minęło o centymetry naszą bramką. Przy drugim, na minutę przed końcem, strasznie zakotłowało się pod naszą bramką. Najpierw jeden z graczy gości trafił w słupek z pięciu metrów, a następnie dobitkę świetnie wybronił Kozieł. Wróciliśmy z dalekiej podróży, a po chwili arbiter zakończył mecz i mogliśmy unieść ręce w geście zwycięstwa.
Wygrywamy drugi mecz z rzędu i z kompletem punktów, bez straty gola rozpoczynamy ten sezon. Bardzo cieszy także zwycięstwo przed własną, bardzo licznie dziś zgromadzoną publicznością. W dobrych nastrojach, pełni pokory patrzymy już na kolejny mecz, który przed nami już w sobotę w Jasienicy, na boisku obecnego lidera!
15.08.2018 r., godzina 17.00, Czaniec ul. Zagłębocze 9, 2 kolejka IV ligi śląskiej gr.II
LKS Czaniec – Polonia Łaziska Górne 1:0 (1:0)
Bramka: 34′ Karcz
Kartki: Kaczmarczyk – Habor
Skład LKS Czaniec: Kozieł – Kaczmarczyk, Stawowy, Żak, Zakrzewski, Palarczyk (74′ Jurczak), Świerczyński, Marczyński (90′ Handy), Nazdryn-Platnitski, Karcz, Stróżak (65′ Lewandowski).
Skład Polonia Łaziska: Franke – Gersok, Moroń, Kaszok, Fabisiak, Bajor, Habor, Skiba, Nowak, Uniejewski, Badura.
Sędziowie: Mateusz Bielawski (Mysłowice) oraz Robert Reguła (Katowice) i Kamil Pągowski (Katowice)
Widzów: 250