Mecz ważny i ważniejszy

W najbliższych dniach reprezentacja Polski rozegra dwa spotkania towarzyskie. W Warszawie zmierzymy się z Urugwajem, a w Gdańsku z Meksykiem. Trener Adam Nawałka będzie chciał wykorzystać te mecze na przetestowanie kilku nowych zawodników, a także nowych rozwiązań taktycznych z testem formacji 1-3-5-2 na czele. Jako, że będą to gry sparingowe, pojawia się wiele głosów traktujących ten mecz jako mniej ważny, choćby od spotkań o punkty. Mniej więcej w tym samym czasie, bo w sobotnie popołudnie, swój mecz rozegra także LKS Czaniec, a jego rywalem będzie KS Decor Bełk. Kibice ostrzą sobie już apetyty na to spotkanie, określając go hitem rundy, czy najważniejszym spotkaniem jesieni. Porównywanie meczów reprezentacji Polski z naszym małym LKS-em Czaniec jest abstrakcyjne i zdaje sobie z tego sprawę, ale będzie ono służyło tylko i wyłącznie jako przykład. Spoglądając na terminarz meczów na najbliższe dni, pod kątem kadry i LKS-u, łatwo wyrokować, że piłkarze podejdą do swoich spotkań z odmiennym zaangażowaniem. Ale czy na pewno?

Ani przez sekundę nie pomyślałem, że spotkanie reprezentacji Polski z Urugwajem jest mniej ważne od listopadowego meczu z Czarnogórą, po którym awansowaliśmy na przyszłoroczny mundial w Rosji. Każdy mecz piłkarski jest swego rodzaju świętem, a już na pewno mecz naszej kadry narodowej, zwłaszcza w ostatnich 3-4 latach. PGE Narodowy w Warszawie znów zapełni się po brzegi i będzie tętnił życiem przez całe 90 minut meczu. Dlatego nie wyobrażam sobie, że piłkarze, sztab szkoleniowy czy PZPN, w jakikolwiek sposób zlekceważą takie spotkanie, twierdząc że jest nieważne. Trener Nawałka będzie sprawdzał nowe możliwości, piłkarze będą chcieli się pokazać z jak najlepszej strony, bo to jedna z ostatnich szans aby załapać się do kadry na mundial. Słowem, każdy będzie miał w tym mecz swój interes do zrealizowania, a nadrzędnym będzie dobro kadry.

Podobnie będzie w sobotnie popołudnie w Czańcu. LKS i Decor Bełk są ostatnio w bardzo dobrej formie, przewodzą stawce czwartoligowców i ten bezpośredni mecz ma być dla jednych i drugich najważniejszych spotkaniem rundy, a może nawet sezonu. Serio? Czy ten jeden mecz może aż tak dużo zmienić? Czy ostatnie spotkanie z Drzewiarzem Jasienica miało mniejsze znaczenie od tego z Bełkiem? Nie miało. Ten mecz będzie ważny tak samo jak każdy inny bo jego stawką będą tylko i wyłącznie trzy punkty. Dlatego podnoszenie rangi tego spotkania jest zwykłą przesadą i pompowaniem balonika. I tutaj, podobnie jak w przypadku kadry, też każdy będzie chciał zrealizować swoje potrzeby.

Twierdzenie, że są spotkania ważne i ważniejsze nie ma prawa istnieć w prawdziwym futbolu. Oczywiście zgodzę się z tym, że wyniki tych meczów są odbierane z innym podejściem, ale samo spotkanie za każdym razem powinno mieć status ważnego, nie mniej ważnego, czy najważniejszego. Dlatego czy zasiadając w piątek na trybunach Stadionu Narodowego, czy w sobotę na trybunach Stadionu LKS Czaniec, podejdźmy do tych spotkań z podobną dawką zaangażowania, traktując je całkiem serio, ale pamiętajmy przy tym, że to jest tylko piłka nożna, czyli sprawa najważniejsza z tych nieważnych.

Mateusz Waligóra