IV liga 17/18 w pigułce

Rozgrywki IV-ligowe dobiegły końca, czas więc na podsumowanie zarówno ogóle całego sezonu, jak i naszego zespołu. Był to sezon szalenie wyrównany, w którym było wiele niespodzianek i wiele rozczarowań. Największą niespodzianką były na pewno postawy beniaminków, Odry Centrum i LKS-u Goczałkowice, a także mimo wszystko Dębu Gaszowice. Dwa pierwsze walczyły do końca o ligowe podium, zwłaszcza Odra była bardzo bliska tego celu. Goczałkowice miały słabszą jesień, wiosną natomiast byli bardzo mocną drużyną, rywalizującą jak równy z równym z samą czołówką ligi. Gaszowice były rewelacją jesieni, wiosną co prawda spuścili trochę z tonu, ale ostatecznie zajęli bezpieczne miejsce w środku stawki. Z kolei miano największego rozczarowania trzeba chyba przypisać Kuźnii Ustroń, która po słabej jesieni, wiosnę rozpoczęła z dużym impetem. Nowy stadion, wielkie zapowiedzi, kilka wzmocnień, to wszystko okazało się tylko mydlaną bańką, która szybko pękła, a Kuźnia musiała przeżyć bolesną gorycz spadku do klasy okręgowej. Do miana rozczarowań można też podciągnąć ostateczny brak awansu Polonii Bytom, która poległa w starciu barażowym z Ruchem Radzionków. To tylko jeszcze raz dobitnie pokazało, jakim bezsensem jest rywalizacja w dwóch grupach i granie barażu decydującego o awansie do III ligi. Poza Kuźnią z ligą pożegnały się drużyny Beskidu Skoczów i MKS-u Lędziny, które faktycznie były skazywane na ten los niemalże od samego początku. Utrzymały się natomiast rezerwy Podbeskidzia Bielsko-Biała, pokonując w starciu barażowym rezerwy Rakowa Częstochowa.

Przejdźmy teraz do naszego zespołu. Ostatecznie podopieczni Macieja Żaka zajęli w ligowej stawce trzecie miejsce, drugi rok z rzędu. Jest to niewątpliwie duży sukces naszego zespołu i trzeba się z tego cieszyć, bo kolejny rok jesteśmy najlepszym zespołem powiatu bielskiego, a wliczając miasto Bielsko-Biała, możemy się szczycić mianem czwartej siły regionu Podbeskidzia. Podsumowując ten sezon trzeba jednak pamiętać o tym, że był on sezonem niewykorzystanych szans. Zwłaszcza w spotkaniach z drużynami z dolnej części stawki, z którymi często remisowaliśmy, gubiąc po drodze cenne punkty, które w ostatecznym rozrachunku mogły dać nawet mistrzostwo ligi. Stąpamy jednak twardo po ziemi, znając swoje miejsce w szeregu i cieszymy się z tego co mamy, a mamy bardzo wiele tak jak wspomnieliśmy wcześniej. Możemy się szczycić mianem najlepszej defensywy ligi, a także faktem ekipy najtrudniejszej do pokonania z najmniejszą ilością porażek w lidze. Kończąc warto dodać, że przed nami bardzo ważny sezon w historii naszego klubu. W przyszłym roku będziemy obchodzić 70-lecie naszego istnienia i zapewne każdy życzyłby sobie, aby wynik osiągnięty w tym sezonie został co najmniej powtórzony. Piłkarze wracają do treningów 7 lipca, wtedy też rozpocznie się okres przygotowawczy. Ale na razie wszyscy resetują głowy i odpoczywają po wyczerpującym sezonie. Nam pozostaje podziękować drużynie, sztabowi szkoleniowemu i zarządowi za udany sezon, który przyniósł nam sporo pozytywnych emocji!

LKS Czaniec w sezonie 2017/2018

Punkty: 51

Bramki: 43:28

Zwycięstwa: 13

Remisy: 12

Porażki: 5

Spotkania u siebie (zwycięstwa-remisy-porażki): 7-7-1

Spotkania na wyjeździe (zwycięstwa-remisy-porażki): 6-5-4

Najlepszy strzelec: Ilya Nazdyrn-Plotnicki (9 bramek)

HAIZ IV liga śląska gr.II sezon 2017/2018

Lp. Drużyna M Pkt Z R P +/-
1 BYTOMSKI SPORT POLONIA BYTOM Sp. z o.o. 30 64 20 4 6 72:39
2 KS DECOR BEŁK 30 56 16 8 6 66:44
3 LKS CZANIEC 30 51 13 12 5 43:28
4 GKS RADZIECHOWY – WIEPRZ 30 50 15 5 10 69:54
5 MKP ODRA CENTRUM WODZISŁAW ŚLĄSKI 30 48 12 12 6 46:29
6 LKS WILKI WILCZA 30 45 13 6 11 56:54
7 TYSKI SPORT II S.A. 30 42 12 6 12 74:58
8 LKS GOCZAŁKOWICE 30 41 10 11 9 46:53
9 GKS DĄB GASZOWICE 30 38 10 8 12 54:58
10 LKS DRZEWIARZ JASIENICA 30 38 11 5 14 45:60
11 KS UNIA RACIBÓRZ 30 34 9 7 14 53:59
12 KS SPÓJNIA LANDEK 30 34 9 7 14 43:52
13 TS PODBESKIDZIE II S.A. 30 33 9 6 15 42:54
14 KS KUŹNIA USTROŃ 30 33 8 9 13 48:51
15 KP BESKID SKOCZÓW 30 27 6 9 15 38:72
16 MKS LĘDZINY 30 24 5 9 16 48:78