Kolejny sparingowy piątek za nami. W mroźnych warunkach podopieczni Macieja Żaka bezbramkowo zremisowali z trzecioligowym Pniówkiem Pawłowice Śląskie.
Mecz od samego początku do samego końca toczył się pod dyktando naszego zespołu. Liczba 0 po stronie naszych zdobyczy bramkowych nie może cieszyć patrząc na przebieg tego spotkania. Kapitalne okazje zmarnowali między innymi Ilya i Lewandowski. Do tego trzeba dodać niezliczoną ilość strzałów zza pola karnego i z dystansu, które albo parował zapracowany bramkarz gości, ale nie trafiały one w światło bramki. Trzeba przyznać, że dzisiejszą grę naszego zespołu oglądało się z dużą przyjemnością i to cieszy bo widać, że z biegiem czasu forma piłkarzy rośnie, tak żeby osiągnąć top na ligową inaugurację. Z dziennikarskiego obowiązku trzeba odnotować, że Pniówek oddał jeden strzał godny uwagi, ale nie sprawił on naszemu bramkarzowi żadnego problemu. W barwach naszego zespołu z powodu kontuzji zabrakło braci Koziołów, Waligóry, Kaczmarczyka, Stwory i Wiśniowskiego.
23.02.2018 r., godzina 17.30, Czechowice-Dziedzice, sparing nr 6
LKS Czaniec – Pniówek Pawłowice 0:0
Skład LKS Czaniec: Kozieł, Testowany, Jurczak, Żak, Borak, Świerczyński, Ilya, Lewandowski, Palarczyk, Marczyński, Wilczek oraz Majda, Zaremba i Papież.
foto: SportSlaski.eu