Zabrakło skuteczności

Na inaugurację V ligi śląskiej grupy południowej zremisowaliśmy przed własną publicznością z rezerwami GKS Jastrzębie Zdrój i w szeregach LKS-u Czaniec pozostał wielki niedosyt. W ciągu całego meczu wypracowaliśmy kilka znakomitych sytuacji pod bramką gości, ale tym razem zawiodła skuteczność.

W pierwszej połowie okazję mieli Prus-Osowski, Oleksandr Apanchuk, Świniański i po rzucie rożnym Handy. Niestety zawsze czegoś brakowało, aby zdobyć gola. Na szczęście w 27 minucie najsprytniejszy w polu karnym okazał się Andrii Apanchuk, strzelił precyzyjnie prawą nogą tuż przy słupku i objęliśmy prowadzenie. Z dobrego wyniku cieszyliśmy się do 41 minuty. Wówczas goście sprytnie rozegrali rzut rożny, a mający bogatą przeszłość piłkarską Radzewicz dośrodkował wprost na głowę Walczaka i zrobił się remis. Takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa.

W drugiej części mieliśmy dużą przewagę, a ambitnie grająca młodzież Jastrzębia tylko się broniła, upatrując swoją szansę w kontrach. Niestety ponownie zmarnowaliśmy kilka ,,setek”, a swojego dnia wyraźnie nie miał Oleksandr Apanchuk. Dobrą sytuację miał także Świniański, a piłki meczowej w końcowych minutach nie wykorzystał Stańczak. Przyjezdni mogli raz skarcić podopiecznych Szymona Waligóry w drugiej połowie, ale skończyło się tylko na strachu. Nic już więcej się nie wydarzyło i pojedynek zakończył się remisem.

Nie jesteśmy zadowoleni z wyniku końcowego, ponieważ ten mecz powinniśmy zdecydowanie wygrać. Jednak z gry możemy być usatysfakcjonowani, ale musimy popracować na treningach nad skutecznością, a wtedy o zwycięstwa nie będziemy musieli się martwić. Miejmy nadzieję, że ona wróci na derbowy mecz z BKS-em Stal Bielsko-Biała, który już w najbliższą sobotę o godzinie 17:00 w Czańcu.