Puchar Polski jest dla podopiecznych Macieja Żaka wyjątkowo łaskawy w tym roku. Drugi mecz pucharowy przyszło nam rozgrywać z przedstawicielem bielskiej A klasy i drugi raz większych problemów nasz zespół nie miał, pokonując Pionier Pisarzowice 4:0.
Pierwsza połowa co prawda bramek nie przyniosła, ale tylko nasi gracze wiedzą jak futbolówka nie znalazła drogi do bramki gospodarzy w tej części meczu. Znakomitych okazji nie brakowało, a najlepsze z nich zmarnowali Karcz, Handy i Felsch, którzy mylili się z bliskiej odległości. Pionier postraszył naszą defensywę dwukrotnie strzelając w stronę naszej bramki, ale w obu przypadkach były to strzały niecelne. Druga część spotkania przyniosła już oczekiwany efekt akcji naszego zespołu i piłka wpadła do bramki rywali cztery razy. Strzelanie rozpoczął Ilya, finalizując akcję Kaczmarczyka. Ten sam zawodnik był w 63 minucie faulowany w polu karnym, a rzut karny na gola zamienił Kozioł. Paweł był autorem także bramki na 3:0, a asystował mu Ilya, który zamknął wynik mecz, wykańczając tym razem podanie od Loranca. Oczywiście okazji w drugiej połowie mieliśmy więcej ale i tak cztery zdobyte bramki cieszą, podobnie jak 0 na koncie strat. W drugiej połowie, podobnie jak w pierwszej, Pionier nie zdołał oddać celnego strzału na naszą bramkę.
Cieszy fakt, że poważnie podchodzimy do kolejnych rywali w tej edycji Pucharu co pozwala z optymizmem patrzeć na kolejne rundy. Losowanie już niebawem, a tymczasem wracamy do ligowej rzeczywistości i przygotowujemy się już do sobotniego spotkania w Wilczej z miejscowymi Wilkami.
20.08.2019 r., godzina 17.30. Pisarzowice, II runda Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Bielsko-Biała
Pionier Pisarzowice – LKS Czaniec 0:4 (0:0)
Bramki: 55′, 87′ Ilya, 63′ (k), 75′ Kozioł
Skład LKS Czaniec: Zaręba – Palarczyk, Żak (46′ Nazdryn-Platnitski), Borak (46′ Stawowy), Loranc, Handy, Świerczyński (76′ Stwora), Janiczak, Felsch, Karcz (46′ Kaczmarczyk, 65′ Papież), Kozioł.
Widzów: 70