Szymon Waligóra ,, Każdy z zawodników ma taką samą szansę gry jeśli tylko wystarczająco mocno walczy o siebie każdego dnia i jest przy tym cierpliwy.”

Zapraszamy do rozmowy Sebastiana Garusa z trenerem LKS-u Czaniec, Szymonem Waligóra, który przedstawił nam szczegóły kolejnego tygodnia przygotowań naszych drużyn do zbliżającego się wielkimi krokami sezonu 2023/2024.

Sebastian Garus: Pierwszy oficjalny sparing za nami. W Sosnowcu zmierzyliśmy się w rezerwami Zagłębia i po ciężkim meczu zremisowaliśmy 1:1, a bramkę dla LKS-u Czaniec strzelił A. Apanchuk. Wynik w meczach kontrolnych nie jest sprawą najważniejszą, ale remis z czołową drużyną poprzedniego sezonu w IV lidze śląskiej grupie pierwszej jest dobrym rezultatem. Jak wyglądała tego dnia gra czanieckiej drużyny ? Czy remis jest sprawiedliwym rozstrzygnięciem, a może krzywdzi którąś drużynę ?

Szymon Waligóra: Na takich meczach kontrolnych w tym krótkim okresie przygotowawczym nam zależało, bo w Sosnowcu trafiliśmy na ligowe środowisko. To naprawdę cenne doświadczenie, bo na tle czołowego IV ligowca mogliśmy zweryfikować swoją dyspozycję. Jesteśmy świadomi, że w najbliższej rundzie będziemy dysponować jeszcze młodszym składem niż w poprzednim sezonie dlatego też od początku przygotowań na piedestale stawiamy zespół i dobrą organizację gry tak, aby, na fundamencie zasad zespołowych, każdy z zawodników mógł pokazywać swoje indywidualne umiejętności. Ktoś mądry kiedyś powiedział, że „wielkie rzeczy nie są dziełem jednego człowieka, ale są dziełem całego zespołu” i uważam, że zwłaszcza w piłce nożnej ten cytat musimy sobie mocno wziąć do serca. Szukamy pozytywów i szczególną uwagę należy zwrócić na organizację w obronie średniej i niskiej, a zwłaszcza w obronie pola karnego. Co do pozostałych aspektów mamy sporo materiału do analizy i pokazania zawodnikom plusów i minusów, po to żeby dążyć do nieustannego rozwoju.

SG: Wkraczamy w kolejny tydzień przygotowań do nowego sezonu na czwartoligowych boiskach. Przed nami sparing z Kalwarianką Kalwaria Zebrzydowska, a w sobotę pierwsza runda Pucharu Polski na szczeblu podokręgu Bielsko-Biała z Czarnymi Jaworze. Jak będzie wyglądał plan treningów w najbliższym tygodniu ? Na co będziesz chciał zwrócić szczególną uwagę swoim zawodnikom podczas zajęć ?

SW: Wszystkie działania w dalszym ciągu będą podporządkowane rozgrywkom ligowym, a fakt, że jesteśmy w trzecim tygodniu przygotowań i po tym okresie zostaną nam dwa tygodnie do meczów mistrzowskich świadczy o tym, że jest to ostatni okres, w którym możemy zaproponować zawodnikom bardzo duże obciążenia. Poniedziałek poświęcimy na pracę nad działaniami indywidualnymi na swoich pozycjach i aspektami, które nam nie wychodziły w sobotnim meczu kontrolnym. Na wtorek zaplanowaliśmy kompleksową pracę nad organizacją gry w defensywie i w ofensywie pod presją przeciwnika. Środa to kolejny mecz kontrolny z IV ligowcem. W czwartek planujemy dodatkową jednostkę treningową dla chętnych zawodników ukierunkowaną na indywidualny rozwój i w piątek wchodzimy już w typowy trening przedmeczowy, aby w sobotę rozpocząć rywalizację wynikową może trochę zmęczeni, ale na pewno dobrze przygotowani. W myśl cytatu: „Szczęście jest wtedy, gdy okazja spotyka się z przygotowaniem, podczas gdy pech jest wtedy, gdy brak przygotowania spotyka się z rzeczywistością” stawiamy na szczęście i tak planujemy najbliższy tydzień.

SG: Który z wychowanków klubu LKS-u Czaniec ma na ten moment największą szansę na grę w podstawowym składzie w IV lidze i dlaczego ? W poprzednim sezonie często nie bałeś się stawiać na młodych piłkarzy, czy w nadchodzących rozgrywkach ligowych będziesz kontynuował tą strategię?

SW: Myślę, że tu nie chodzi o czy ktoś się boi czy nie stawiać na młodych zawodnik, ale taka jest filozofia naszego klubu i konsekwentnie, małymi krokami, staramy się ją realizować. Warto nadmienić, że poza młodymi zawodnikami, którzy już są częścią drużyny seniorów, zapraszamy i włączamy do treningów naszych najzdolniejszych juniorów, aby w przyszłości przejście z juniora do seniora było płynniejsze. W wielkich Klubach, w których trzeba wygrywać w każdy weekend nikt nie ma oporów żeby wpuszczać przygotowanych zawodników 17 czy 18 letnich to dlaczego my, w klubie IV ligowym mamy mieć kompleksy przed taką polityką klubu. Tym bardziej, że jesteśmy świadomi tego co i jak robimy podczas zajęć treningowych. Tak działamy od 3 lat i ta strategia na pewno nie ulegnie zmianie. W temacie największych szans na grę w podstawowym składzie nie chcę rzucać nazwiskami żeby nie wywierać niepotrzebnej presji, jak i nikomu nie zamykać drzwi, bo w takim wieku należy przede wszystkim czerpać radość z gry w piłkę jednocześnie mocno walczyć o siebie każdego dnia, a my jako Klub czy Sztab musimy zrobić wszystko, aby młodzi zawodnicy czuli, że mogą liczyć na naszą pomoc w kontekście ich rozwoju. Każdy z zawodników ma taką samą szansę gry jeśli tylko wystarczająco mocno walczy o siebie każdego dnia i jest przy tym cierpliwy. I nie chodzi tylko konkretnie o sam trening, ale o to czy zawodnik chce pracować dodatkowo czy chociażby to z jakim nastawieniem, mową ciała przychodzi do Klubu. Dużą uwagę jako Sztab zwracamy od początku przygotowań, i będziemy zwracać, uwagę na aspekt mentalny, czyli to jak zawodnicy podchodzą do sytuacji łatwych oraz tych problemowych, niekomfortowych i jak na nie zareagują, bo od 10 lipca wymagamy i dużo o tym mówimy, aby w komforcie i w, z pozoru prostych sytuacjach, zawodnicy dawali z siebie zawsze 100%, a w najtrudniejszych momentach wykazywali jeszcze większą odwagę i chęć, bo z takim podejściem będziemy zdobywać punkty. To dotyczy wszystkich zawodników, od 14 latków, 16 latków po piłkarzy najbardziej doświadczonych, bo w zeszłych sezonach zdarzały się nam momenty, w których byliśmy sami dla siebie największym przeciwnikiem i sami sobie często przeszkadzaliśmy w osiąganiu celów. Chcemy to przekształcać na nasz atut, aby przede wszystkim czerpać radość z tego co robimy i spełniać ambicje Klubu, Zespołu oraz własne.

SG: W Pucharze Polski zmierzymy się z występującymi w okręgówce Czarnymi Jaworze. Chyba awans dla twoich podopiecznych jest obowiązkiem, ale przeciwnik na pewno nie podda się bez walki i trzeba będzie zachować koncentrację do ostatniego gwizdka sędziego. A ty co sądzisz o piłkarzach z Jaworza i czy rzeczywiście będzie to taki łatwy mecz ?

SW: W piłce nożnej każdy mecz zaczyna się od wyniku 0:0 i o stopniu trudności spotkania warto rozmawiać dopiero po jego zakończeniu. O przeciwniku wiemy tyle, że przeszedł rewolucję kadrę także dla nas to sygnał, że musimy być od początku spotkania odpowiednio pobudzeni i nastawieni, bo to my będziemy na boisku tym zespołem, który będzie musiał wygrać. Tak jak wspomniałem wcześniej, dla nas będzie to spotkanie zamykające trzeci tydzień pracy i przygotowujące nas do meczów mistrzowskich pod względem taktycznym czy motorycznym, ale z drugiej strony jest to mecz gdzie głównym celem będzie wynik, a co za tym idzie na pewno nasza mentalność musi być już na poziomie mistrzowskim.

SG: Dziękuje za rozmowę.

SW: Również dziękuje.