Sz. Waligóra: „Każdy z nas musi sam sobie wyżej podnieść poprzeczkę”

Zapraszamy na podsumowanie rundy w wykonaniu trenera naszego pierwszego zespołu, Szymona Waligóry:

Podsumowanie rundy chciałbym rozpocząć od podziękowań. W pierwszej kolejności dla Zarządu i tych wszystkich przyjaciół Naszego Klubu, którzy wykonywali swoją pracę, często niewidoczną na pierwszy rzut oka, bez rozgłosu i oklasków, za stworzenie odpowiednich warunków do pracy i rozwoju, co w dzisiejszych czasach musi budzić szacunek. Dziękuję również Zawodnikom i Sztabowi za poświęcony czas, wysiłek i rozwój, który mam nadzieję, działał w obu kierunkach. Patrząc przez pryzmat celów wynikowych to, biorąc pod uwagę I zespół na pewno możemy czuć lekkie rozczarowanie, bo jesteśmy świadomi, że mogliśmy mieć parę punktów więcej. Z drugiej strony zanotowaliśmy w tej rundzie parę wstydliwych momentów, z których musimy wyciągać najwięcej i dążyć do progresji w przyszłej rundzie. Koniec końców jesteśmy na 12 miejscu i musimy robić wszystko żeby piąć się w górę tabeli. Jeśli chodzi o II zespół to patrząc na wyniki i tabelę wygląda to bardzo dobrze, ale ze świadomością, że ma być to środek do celu, jakim jest I zespół. Biorąc pod uwagę cele zadaniowo – rozwojowe to należy wziąć pod uwagę parę aspektów. Organizacja gry w ofensywie przez większą część rundy wyglądała dobrze. Potrafiliśmy budować akcje, kreować oraz wykańczać sytuacje bramkowe. Jednakże w końcówce rundy gdzieś zagubiliśmy te umiejętności, co daje wyraźny impuls do dalszej pracy nad tymi elementami. Natomiast organizacja gry w defensywie jest naszym największym minusem tej rundy i najważniejszym celem techniczno – taktycznym, w którym możemy szukać progresji i rozwoju. W każdym spotkaniu graliśmy najmocniejszą „11” w danym momencie także każdy z Zawodników dostał tyle „minut”, na ile zapracował sobie podczas treningów. I tutaj możemy wyznaczyć sobie kolejny cel na przyszłość dotyczący budowania odpowiedniej mentalności, a co za tym idzie zwiększenia realnej rywalizacji między Zawodnikami. Każdy z nas musi sam sobie wyżej podnieść poprzeczkę i w pierwszej kolejności oczekiwać więcej od samego siebie. Podsumowując, I etap podróży za nami. Na wyniki i tabelę już wpływu nie mam, natomiast na całą resztę już tak i tylko od Nas zależy co i jak zrobimy żeby się rozwijać indywidualnie oraz jako zespół. Z przeszłości wyciągamy wnioski, z pokorą pracujemy tu i teraz, bo cały czas jest coś co można poprawić i z optymizmem patrzymy w przyszłość.