Długo zastanawiano się czy utrzymywać drugą drużynę LKSu Czaniec ze względu na sytuację kadrową w czerwcu, ale na szczęście udało się skompletować kadrę i przystąpić do drugiego z rzędu sezonu. Bardzo ważną decyzją było połączenie obu zespołów LKSu Czaniec i wspólne treningi. Możliwość trenowania z IV-ligowymi zawodnikami, dała naszym młodym wychowanką nieocenioną lekcję, która wymiernie przełożyła się na osiągnięte jesienią wyniki. Pozycja lidera, tylko jeden mecz zremisowany, brak porażek i stosunek bramkowy 30:3 każą nam stwierdzić, że praca jaką wykonała nasza młodzież w ostatnim półroczu pod okiem Szymona Waligóry i Sławomira Tynki była krokiem milowym, jakiego nie obserwowaliśmy w naszym klubie od wielu lat i co było przez te lata mocno zaniedbywane. Dzięki temu przejście naszych wychowanków do pierwszej drużyny staje się łatwiejsze i jesteśmy przekonani, że z biegiem lat, jeśli utrzymamy obrany kierunek, zaaowocuje to świetnym rozwojem młodych graczy z Czańca, zwłaszcza tych którzy od ponad trzech lat należą do Akademii LKS Czaniec.
Drugi zespół LKS Czaniec wygrał niemal wszystko co było do wygrania, remisując tylko jeden mecz, z rezerwami GLKSu Wilkowice 0:0. Na uwagę zasługują wysokie wygrane z drużynami z czołówki stawki, 3:0 w derbach z Zaporą Porąbka, 4:0 z Grodźcem i 6:0 z LKSem Mazańcowice. Podopiecznym Sławomira tynki pozostał ponadto jeden mecz zaległy do rozegrania, derbowe starcie w Bujakowie z miejscowym Groniem. W tabeli Czaniec jest liderem i ma trzy punkty przewagi nad drugą w tabeli Porąbką oraz trzecim Grodźcem.
Poniżej kilka słów podsumowania od trenera rezerw LKSu Czaniec, Sławomira Tynki:
Runda jesiennna rezerw naszego LKSu była niezmiernie dziwna. Po pięciu rozegranych kolejkach zmuszeni byliśmy do ponad miesięcznej przerwy spowodowanej zakażeniami koronawirusem w zespole. Młodzież pokazala, iż nie boi się gry na poziomie seniorskim. Zajmowane miejsce w tabeli, mając jedno spotkanie mniej rozegrane oraz bilans bramkowy uświadamia, iż połaczenie pierwszego i drugiego zespolu w treningach było idelanym rozwiazaniem. Możliwość pracy z czwartoligowcami, często będąc zespołem broniącym, dała efekt tylko trzech straconch bramek w lidze. Jakość, styl gry napewno pozwala patrzeć realistycznie na rozwój tego zespołu. Młodzież chętnie atakowała bramkę przeciwnika będąc w każdym spotkaniu strona dominującą. Rywale niejednokrotnie bronili się całym zespołem szukając swych sił w kontarakach. Ciężka praca na treningach nagradza ich debiutami na poziomie czwartej ligi, gdzie coraz śmielej domagają się wyjściowej jedenstki co tylko cieszy i motywuje nas trenerów do jeszcze większej pracy.
Garść statysk poniżej:
Pozycja w tabeli: 1
Zwycięstwa: 7
Remisy: 1
Porażki: 0
Bramki zdobyte: 30
Bramki stracone: 3
Zwycięstwa u siebie: 3
Remisy u siebie: 1
Porażki u siebie: 0
Bramki zdobyte u siebie: 18
Bramki stracone u siebie: 2
Zwycięstwa na wyjeździe: 4
Remisy na wyjeździe: 0
Porażki na wyjeździe: 0
Bramki zdobyte na wyjeździe: 12
Bramki stracone na wyjeździe: 1
Najwyższe zwycięstwo: 8:2 (Iskra Rybarzowice)
Najlepszy strzelec: Lucas Pachler (8 bramek)