Podsumowanie rundy jesiennej IV ligi śląskiej

Runda jesienna sezonu 2019/2020 dobiegła końca. Piłkarze przechodzą właśnie okres roztrenowania, a za chwilę udadzą się na zasłużony odpoczynek tak aby odpowiednio się zregenerować i w styczniu rozpocząć mocne przygotowania do nowej rundy ale i całego roku. Poniżej w kilku zdaniach opiszemy dla Was to co wydarzyło się minionej jesieni.

Liderem stawki, dość spodziewanie, została ekipa LKSu Goczałkowice-Zdrój. Wymieniany w gronie jednego z największych faworytów tego sezonu zespół, rundę jesienną rozpoczął jednak od przeplatania meczów dobrych i słabszych. Kulminacyjnym momentem dla klubu dowodzonego przez byłego już reprezentatna Polski, Łukasza Piszczka, była porażka na „własnym” obiekcie w Czechowicach z Odrą Centrum 1:3. Po tej wpadce „Goczały” pozostały niepokonane do końca rundy, pieczętując rok bardzo ważnym zwycięstwem 1:0 na boisku chyba swojego głównego rywala do walki o mistrzostwo ligi, Odrą Wodzisław Śląski. Poza tym Goczałkowice zdołały również pokonać na wyjeździe obecnego wicelidera stawki, rezerwy GKSu Tychy 2:1.

Drugie miejsce na podium zajmują wspomniane rezerwy pierwszoligowego GKSu Tychy. Solidna młodzieżowa drużyna z Tychów, dostająca mocne wsparcie pierwszego zespołu, poważnie liczy się w walce o mistrzostwo ligi. Zwycięstwa w ostatnich dwóch spotkaniach pozwoliły Tyszanom wskoczyć tuż za plecy Goczałkowic. Podobnie jak w przypadku lidera, start sezonu nie był tak udany jak druga część rundy. Strata dwóch punktów do pierwszego miejsca spowoduje jednak, że wiosną GKS powalczy o najwyższe cele. Zresztą takie też informacje wypływają z samego klubu, który kieruje się chęcią ogrywania swojej zdolnej młodzieży na poziomie co najmniej III-ligowym.

Ligowe podium zamyka beniaminek rozgrywek, uważany za jednego z największych faworytów do mistrzostwa, Odra Wodzisław Śląski. Wodzisławianie mogli, a nawet powinni być liderem stawki, gdyby nie łatwo pogubione punkty z ligowymi średniakami. Dodatkowo dwa punkty Odra zyskała, można powiedzieć za darmo, kiedy to Wydział Gier ŚlZPN przyznał ekipie z Wodzisławia Śląskiego walkower za zremisowany mecz z Kuźnią Ustroń. Wiosną Odra na pewno nie odpuści walki o prawo gry w barażu i biorąc pod uwagę bardzo wyrównaną ligę, wszystko może się zdarzyć.

W ligowej czołówce znalazł się także inny beniaminek, Unia Książenice. Z pewnością ten zespół jest czarnym koniem tegorocznych rozgrywek. Nikt nie brał Unii na poważnie jeszcze na starcie sezonu, a ta od samego początku regularnie punktowała i kilka razy była nawet liderem stawki. Taka sama ilość punktów jak Odra Wodzisław i tylko cztery oczka straty do lidera powodują, że wiosną każdy nabierze respektu do drużyny z Książenic bo na chwilę obecną trzeba tą ekipę traktować jako jednego z faworytów ligi. Oczywiście sezon jest długi, a wiosna wszystko zweryfikuje, ale już teraz z niemałą dozą prawdopodobieństwa możemy powiedzieć, że Unia tak czy siak będzie największym wygranym tego sezonu.

Przechodzimy w dalsze rejony ligowej stawki i zatrzymujemy się na szóstej ekipie, czyli naszym LKSie Czaniec. Mistrzowie ubiegłego sezonu mieli bardzo dobry start trwającej kampani, obejmując na koniec września samodzielne prowadzenie w stawce. Jednak od tego momentu Czaniec zdołał wygrać tylko dwa spotkania, przegrywając aż pięć. To spowodowało spadek w tabeli i stratę siedmiu punktów do lidera. Mimo to, gra podopiecznych Macieja Żaka mogła się podobać, a okres przejściowy wymiany kadry i budowania nowego zespołu, odbywa się w Czańcu niezbyt boleśnie. Co prawda kibice naszego zespołu nie byli przyzwyczajeni do tak częstych porażek, ale w gruncie rzeczy pozycja i strata do ścisłej czołówki nie jest aż tak duża. Trzy punkty tracimy do podium, które biorąc pod uwagę wymienione wcześniej aspekty budowy zespołu, z pewnością będzie dużym sukcesem naszego zespołu. Czeka nas na pewno trudna zima, pełna wielu przemyśleń i mocnej pracy, ale wierzymy że wiosną będziemy przygotowani na 100% i już w pierwszy marcowym meczu, z Odrą Wodzisław damy akces do walki co najmniej o podium.

Dziewiąte miejsce Decoru Bełk i dziesiąte Kuźnii Ustroń to z pewnością największe rozczarowania tego sezonu. Bełk to ekipa, która co roku walczyła o mistrzostwa, a Kuźnia po nie udanej walce w poprzednim sezonie o mistrza IV ligi, była wymieniana w roli mocnego faworyta w obecnym sezonie. Obie ekipy rozpoczeły sezon bardzo dobrze, wygrywając mecz za meczem. Jednak po pierwszych czterech, pięciu kolejkach obie drużyny zgodnie się zacięły i zaczęły pikowć w dół tabeli. Światełkiem w tunelu dla jednych i drugich jest fakt, że tracą one do podium odpowiednio cztery (Bełk) i sześć (Kuźnia) punktów, co na pewno jest możliwe do zniwelowania wiosną.

W strefie spadkowej znalazły się ekipy Wilków Wilcza i Beskidu Skoczów. O ile pozycja tych pierwszych nie jest wielkim zaskoczeniem, o czym mówiło się jeszcze przed startem rozgrywek, o tyle Beskid był latem kreowany jak zespół pierwszej połowy stawki. Zielona murawa jak zwykle wszystko zweryfikowała i gdyby nie w miarę udana końcówka rundy, w Skoczowie myślami byliby już raczej w klasie okręgowej. A tak wiosną zapowiada się zaciekła walka o pozostanie w gronie IV-ligowców. Nie skreślamy oczywiście Wilków z Wilczej, bo w tej drużynie również drzemią nieodkryte w tym sezonie możliwości, a dobry start rundy wiosennej może szybko zmienić sytuację w tabeli. Dlatego takie zespoły jak GKS Radziechowy-Wieprz czy tez Odra Centrum i Spójnia Landek muszą mieć się na baczności i mocno przepracować zimę, bo ewentualny falstart może spowodować ogromną nerwówkę na finiszu ligi w maju i czerwcu.

Na koniec rzucimy okiem także na pierwszą grupę IV ligi śląskiej. Tam samodzielnym liderem są Szombierki Bytom, które zgromadziły 34 punkty na swoim koncie. Drugie miejsce podium piastuje Unia Kosztowy z dorobkiem 31 oczek, a podium zamyka Znicz Kołbuck z ilością 29 punktów. Kolejne ekipy mają już znaczną stratę do prowadzącej trójki, ale takie drużyny jak Warta Zawiercie czy Ruch Radzionków na pewno będą miały apetyt aby włączyć się do walki o mistrzostwo ligi. Ligową stawkę zaymkają Drama Zbrosławice oraz RKS Grodziec i to pomiędzy tymi dwoma ekipami, a także drużyną Slavii Ruda Śląska powinna rozegrać się walka o utrzymanie w IV lidze.

Poniżej prezentujemy tabele obu grup IV ligi ślaśkiej po rundzie jesiennej sezonu 2019/2020.


Tabela IV ligi śląskiej gr. II runda jesienna sezon 2019/2020

1 LKS GOCZAŁKOWICE 15 31 9 4 2 27:17
2 KP GKS II TYCHY S.A. 15 29 9 2 4 36:20
3 ODRA WODZISŁAW ŚLĄSKI Sp. z o.o. 15 27 8 3 4 31:17
4 LKS UNIA KSIĄŻENICE 15 27 8 3 4 33:26
5 LKS DRZEWIARZ JASIENICA 15 25 8 1 6 29:28
6 LKS CZANIEC 15 24 7 3 5 21:15
7 MRKS CZECHOWICE-DZIEDZICE 15 23 7 2 6 29:29
8 KS POLONIA ŁAZISKA GÓRNE 15 23 6 5 4 18:18
9 KS DECOR BEŁK 15 23 7 2 6 25:30
10 KS KUŹNIA USTROŃ 15 21 7 0 8 28:25
11 TS PODBESKIDZIE II S.A. 15 20 6 2 7 21:24
12 KS SPÓJNIA LANDEK 15 19 5 4 6 17:20
13 MKP ODRA CENTRUM WODZISŁAW ŚLĄSKI 15 16 5 1 9 20:35
14 GKS RADZIECHOWY-WIEPRZ 15 14 3 5 7 22:27
15 KP BESKID SKOCZÓW 15 9 2 3 10 28:39
16 LKS WILKI WILCZA 15 8 2 2 11 14:29

Tabela IV ligi śląskiej gr. I runda jesienna sezon 2019/2020

1 TS SZOMBIERKI BYTOM 15 34 10 4 1 32:16
2 LKS UNIA KOSZTOWY 15 31 9 4 2 36:12
3 MLKS ZNICZ KŁOBUCK 15 29 9 2 4 37:20
4 KP WARTA ZAWIERCIE 15 25 8 1 6 33:24
5 KS RUCH RADZIONKÓW 15 24 7 3 5 30:21
6 AKS MIKOŁÓW 15 24 6 6 3 16:12
7 LKS PRZEMSZA SIEWIERZ 15 20 5 5 5 28:31
8 LKS POLONIA PORAJ 15 20 5 5 5 23:25
9 RKS RAKÓW II CZĘSTOCHOWA S.A. 15 20 6 2 7 26:28
10 BKS SARMACJA BĘDZIN 15 19 4 7 4 25:21
11 KS UNIA DĄBROWA GÓRNICZA 15 18 5 3 7 17:26
12 MKS ŚLĄSK ŚWIĘTOCHŁOWICE 15 18 5 3 7 22:32
13 GKS GWAREK ORNONTOWICE 15 18 5 3 7 27:25
14 KS SLAVIA RUDA ŚLĄSKA 15 13 3 4 8 16:28
15 RKS GRODZIEC 15 9 2 3 10 18:38
16 LKS DRAMA ZBROSŁAWICE 15 9 2 3 10 23:50