Zapraszamy do lektury rozmowy przeprowadzonej przez Sebastiana Garusa z trenerem naszej pierwszej drużyny i koordynatorem Akademii LKS Czaniec, Szymonem Waligóra.
Sebastian Garus: Sezon 2022/2023 został oficjalnie zakończony. Piłkarze LKS-u Czaniec zajęli 6. miejsce w IV lidze i z pewnością możemy odczuwać lekki niedosyt. Jakie to były rozgrywki w wykonaniu twoich podopiecznych? Czy miejsce w tabeli odzwierciedla rzeczywiście potencjał tej drużyny ?
Szymon Waligóra: Uważam, że najlepszym określeniem podsumowującym cały sezon 2022/23 jest słowo stabilizacja. Zdobyliśmy po 24 punkty w rundzie jesiennej i wiosennej, identycznie wygląda to jeśli chodzi o statystykę meczów domowych i wyjazdowych. Z małych celów na pewno cieszy fakt, że zakończyliśmy rozgrywki na najwyższym miejscu z beskidzkich drużyn oraz zaczęliśmy też regularnie punktować w klasyfikacji Pro Junior System, którą zakończyliśmy na 7 miejscu. Natomiast nie ma co ukrywać, że zabrakło w naszym wykonaniu efektu „wow”, czyli zrobienia czegoś więcej, a takie były nasze plany i marzenia. Koniec końców na tyle punktów oraz na takie miejsce zapracowaliśmy i na tyle było nas stać w zakończonych rozgrywkach.
SG: Przed nami reorganizacja rozgrywek IV ligi śląskiej w wyniku której w sezonie 2024/2025 powstanie jedna grupa, a więc w najbliższych rozgrywkach musi spaść co najmniej 5 drużyn. O co będzie walczył LKS Czaniec w przyszłym sezonie ? Czy jest szansa powalczyć o podium tych rozgrywek ? Które zespoły będą według ciebie walczyły o mistrzostwo tej ligi ?
SW: Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że w następnym sezonie czeka nas reorganizacja rozgrywek, a co za tym idzie przede wszystkim większe wyzwanie dotyczące miejsc, które trzeba będzie zająć, aby dalej rywalizować w rozgrywkach IV ligi. Trzeba będzie jeszcze bardziej zakasać rękawy do pracy, bo praktycznie co tydzień będzie nas czekał mały finał. To dobrze, bo świadomość dużego wyzwania niejako wymusi na nas wysokie standardy pracy i na tym przede wszystkim będziemy skupiać się od początku okresu przygotowawczego.
SG: Jak wygląda plan okresu przygotowawczego do nowego sezonu ? Czy w sparingach zmierzymy się z przeciwnikami z wyższych lig ?
SW: Początek okresu przygotowawczego zaplanowaliśmy na 10 lipca. Mamy zaplanowane 22 jednostki treningowe, 3 gry kontrolne (21.07 z Zagłębiem II Sosnowiec, 26.07 z MKS-em Kalwarianka i 01.08 z KS Chełmek), 1 grę wewnętrzną 15.07 oraz 1 lub 2 rundy Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu. Czasu mamy więc odpowiednio dużo, aby dobrze przygotować się na wyzwanie, które czeka nas w sezonie 2023 / 24.
SG: Czy w tej przerwie w czanieckim klubie czeka nas rewolucja kadrowa? Kto zamierza opuścić klub ? Czy oglądacie się za nowymi zawodnikami do LKS-u Czaniec ?
SW: Rozmowy trwają, ale nie należą one do łatwych i przyjemnych. Na pewno będziemy dysponować kadrą, która na boisku obroni się pracą, determinacją i jakością gry.
SG: Dwójka również zakończyła rozgrywki w bielskiej A-klasie na 6. miejscu i pechowo nie zakwalifikowała się do baraży o wejście do okręgówki. W ostatnim meczu sezonu przegraliśmy z Zamkiem Grodziec Śląski 1:3 i wobec tego nie zdołaliśmy wyprzedzić Żaru Międzybrodzie-Bialskie czy Pioniera Pisarzowice. Do szczęścia wystarczył tylko remis w Grodźcu Śląskim. Czy jesteś zadowolony z tego sezonu ? Czy twoim zdaniem podopieczni Sławomira Tynki zasłużyli na grę w barażu ?
SW: Na pewno widać progres naszej drugiej drużyny. Potwierdzeniem są chociażby statystyki punktowe. 17 punktów na jesień i 23 punkty na wiosnę świadczy o postępie. Podobnie jak w przypadku pierwszego zespołu uważam, że zabrakło nam czegoś więcej. W jednym i drugim przypadku można było sięgnąć wyżej i to z jednej strony będzie niedosytem, a z drugiej celem w przyszłym sezonie.
SG: Czy młodzież LKS-u Czaniec występująca w rezerwach zrobiła w ostatnim czasie postępy w grze ? Niektórzy dostali szansę od ciebie na rywalizację w IV lidze, a Kacper Kaspera strzelił bramkę w domowym meczu z Błyskawicą Drogomyśl. Warto wspomnieć, że w Rybniku cały pojedynek rozegrał na obronie inny wychowanek Krzysztof Zacny.
SW: Myślę, że 7 miejsce w klasyfikacji Pro Junior System świadczy o tym, że w klubie przestaliśmy mieć kompleksy dotyczące młodych zawodników. Zresztą nasza kadra w rundzie wiosennej miała średnią wieku 22 lata także doświadczenie z roku na rok będzie procentować. Mamy w zespole liderów i zawodników doświadczonych, od których można się wiele nauczyć także jeżeli młodzież będzie chciała o siebie zawalczyć podczas zajęć treningowych to szansę na pewno dostaną.
SG: Jaki będzie cel drugiej drużyny w sezonie 2023/2024 ? Czy spokojne utrzymanie i miejsce w środku tabeli, a może walka o najwyższe w cele w tym awans do ligi okręgowej ?
SW: Cel główny będzie podobny jak w zakończonych rozgrywkach, czyli rozwijanie młodzieży i poprzez regularną grę oraz obserwację walka o swoje miejsce w pierwszym zespole. Na pewno będziemy chcieli poprawić organizację gry i w tym aspekcie więcej wymagać od zawodników żeby te mecze przede wszystkim ich rozwijały. Za tym mają iść punkty i w nadchodzącym rozgrywkach będziemy wymagać od siebie żeby te aspekty zadaniowe miały większy priorytet niż te wynikowe.
SG: Juniorzy Młodsi świetnie rozpoczęli rozgrywki, ale później przyszły mecze z silnymi przeciwnikami i ostatecznie zajęliśmy pozycję w środku tabeli. Niestety przegraliśmy wysoko z GLKS-em Wilkowice (0:15) i Łucznikiem Żywiec (0:14), ale właśnie z takich spotkań możemy wyciągnąć najwięcej wniosków. Z czego wynikało, że nie mogliśmy nawiązać skutecznej walki z wcześniej wspomnianymi drużynami?
SW: Myślę, że przede wszystkim warto podkreślić to, że w każdym spotkaniu chcieliśmy grać w piłkę i realizowaliśmy swoje założenia. We wspomnianych spotkaniach zobaczyliśmy gdzie jest sufit, ale takie spotkania też są potrzebne w procesie szkolenia. Natomiast uważam, że to nie te trzy spotkania, które zakończyliśmy wysokimi porażkami, powinny być na piedestale, ale pozostałe osiem, gdzie można było zobaczyć dobrą grę w naszym wykonaniu. Przede wszystkim należy jednak podkreślić ogromną zmianę w mentalności u większości tej ekipy. Budujące jest to jaką ta grupa przeszła drogę, jak ewoluowała w ostatnim czasie i jak dziś jest ze sobą zżyta. Za tym idzie frekwencja na zajęciach, sama jakość tych treningów oraz dodatkowa praca wykonywana poza codziennymi spotkaniami. Musimy to pielęgnować żeby ten kierunek się utrzymał jak najdłużej.
SG: Dziękuje za rozmowę.
SW: Również dziękuje.