Problemy kadrowe i niemoc strzelecka. Właśnie to towarzyszy liderowi IV ligi śląskiej gr. II od początku rundy wiosennej sezonu 2018/2019. Te dwa fakty spowodowały słabaszą postawę na boisku, wręcz najgorszą w trwającym sezonie i z pięciu punktów przewagi, został już tylko jeden nad wiceliderem. W minioną sobotę przedłużyliśmy wiosenny falstart, przegrywając 1:0 w Łaziskach Górnych.
Przebieg spotkania praktycznie w żadnym jego momencie nie zwiastował takiego zakończenia. Podopieczni Macieja Żaka kontrolowali mecz, grali przyzwoicie jak na swoje możliwości kadrowe. Z powodu kontuzji nie zagrał Zakrzewski i Waligóra, przeziębienie dopadło Stróżaka, a Lewandowski i Palarczyk musieli pauzować za żółte kartki. Mimo to dochodzilismy od poczatku meczu do okazji strzelecki, w których brakowało jednak zimnej krwii. Ilya trafił w boczną siatkę z bliskiej odległości, a Karcz za długo zwlekał ze strzałem. Najbliżej w pierwszej części był Żak, ale jego strzał z rzutu wolnego z okienka bramki piękną paradą wyciągnął goalkeeper gospodarzy. I to właśnie bramkarz Polonii był też najjaśniejszą postacią swojej drużyny w drugiej części meczu. Druga połowa to jeszcze większy napór LKSu i niezliczona liczba rzutów rożnych, po których kotłowało się pod bramką Łazisk. Po jednym z nich piłka zatańczyła na linii bramkowej, ale została wybita w ostatniej chwili przez obrońców. Poza tym dwukrotnie głową uderzał Karcz, ale nie trafił w bramkę. Czas uciekał, a piłka wpaść do bramki Polonii nie chciała i nie wpadła, za to nasza niemoc została ukarana zabójczą kontrą gospodarzy w 84 minucie. Stawowy nie zrozumiał się ze Świerczyńskim co wykorzystali Poloniści, ruszając z atakiem czterech na dwóch. Futbolówkę na prawej stronie otrzymał były gracz LKSu, Fabisiak i nie dał szans Majdzie zdobywając rozstrzygającą bramkę.
Taka porażka i strata punktów boli chyba najbardziej. Zagraliśmy naprawdę niezły mecz, na pewno najlepszy w tej rundzie, a na swoim koncie nie mamy nawet jednego punktu więcej. Na pocieszenie pozostaje fakt, że każda seria ma swój kres i jak niedawno przerwana została nasza passa spotkań bez porażki, tak już za tydzień w derbowym starciu z Drzewiarzem Jasienica, passa bez zwycięstwa naszego zespołu zostanie przerwana i odniesiemy pierwsze wiosenne zwycięstwo. Mocno w to wierzymy! Głowy do góry drużyno!
23.03.2019 r., godzina 15.30, Łaziska Górne, 17 kolejka IV ligi śląskiej gr. II
Polonia Łaziska Górne – LKS Czaniec 1:0 (0:0)
Bramka: 84′ Fabisiak
Skład LKS Czaniec: Majda – Kaczmarczyk, Stawowy, Żak, Borak, Świerczyński, Jurczak, Nazdryn-Platnitski, Marczyński (80′ Loranc, 85′ Wiśniowski), Karcz, Zaremba (70′ Kozioł).
Widzów: 50