Derby rządzą się własnymi prawami. Ta stara prawda często ma odniesienie w przypadku konfrontacji z rywalami zza miedzy. Podopieczni Szymona Waligóry udadzą się w najbliższą środę do Czechowic-Dziedzic, gdzie w meczu zaległej, 22 kolejki IV ligi śląskiej gr. II, zmierzą się z miejscowym MRKS-em.
MRKS Czechowice-Dziedzice ma dokładnie tyle samo punktów co nasz LKS Czaniec, 30. Jednak dzięki lepszemu bilansowi bramkowem i zwycięstwu w jesiennym meczu 4:1, to podopieczni trenera Kupisa są o jedną lokatę wyżej od naszej drużyny. Czechowice radzą sobie w roli gospodarza średnio, bowiem tylko cztery razy wygrali na jedenaście meczów rozegranych u siebie. Z kolei LKS Czaniec to drużyna, która punktuje przede wszystkim na wyjeździe. Grając w „gościach” zwyciężaliśmy siedem razy na jedenaście prób.
Dla układu tabeli ten mecz będzie miał spore znaczenie. Zwycięski zespół oddali się od „czerwonej” strefy na dość bezpieczną odległość dziewięciu punktów, co z pewnością zagwarantuje dużo spokoju w najbliższych tygodniach. Wierzymy, że podopieczni Szymoan Waligóry kolejny raz wykażą się najwyższą organizacją i dyscypliną gry zarówno w obornie, jak i w ataku bo dwa zwycięstwa z rzędu cieszą nas bardzo, ale jeszcze bardziej ucieszymy się gdy ta seria zostanie wydłużona. Byłby to jasny sygnał, że droga którą obraliśmy niecały rok temu zaczyna wychodzić z mniejszych lub większych zakrętów. Na pewno nie braknie naszej drużynie charakteru, którym imponowaliśmy w ostatnich tygodniach. Dlatego mocno trzymamy kciuki za LKS Czaniec! Z wiarą po zwycięstwo, do boju LKS!
28.04.2021 r., godzina 17.30, Czechowice-Dziedzice stadion MOSiR, 22 kolejka IV ligi śląskiej gr. II
MRKS Czechowice-Dziedzice – LKS Czaniec