Kryzys, to słowo które w ostatnich dniach najczęściej wymienia się w kontekście LKSu Czaniec. Nie można się temu faktowi dziwić, bo trzy porażki z rzędu przydarzyły się naszej drużynie pierwszy raz od ponad trzech lat. Patrzeć jednak trzeba na całą sytuację z dwóch stron, bo wyniki to jedno, a styl gry to drugie. Na szczęście ten drugi aspekt jest przychylny podopiecznym Macieja Żaka, co pozwala wierzyć, że przełamanie prędzej czy później musi nadejść. Najlepszym momentem, aby powrócić na swoją drogę będzie jutrzejsze derbowe starcie z MRKSem Czechowice-Dziedzice, czyli trzecią ekipą stawki.
Goście jutrzejszego meczu spisują się w tym sezonie bardzo dobrze. Świadczy o tym wspomniana pozycja w tabeli, dwadzieścia zdobytych punktów, sześć wygranych meczów, dwa remisy, trzy porażki i bilans bramkowy 25:18. Przed tygodniem Czechowiczanie wydarli remis w starciu z LKSem Goczałkowice i ze stanu 0:2, doprowadzili do stanu 2:2, zdobywając bramki w ostatnich minutach. W tym samym czasie LKS Czaniec zdołał zdobyć osiemnaście punktów, na co złożyło się pieć meczów wygranych, trzy zremisowane i trzy przegrane oraz bilans bramkowy 12:10.
Starcia pomiędzy tymi dwoma rywalami zawsze budziły wiele emocji. Kibicom na pewno zapadł w pamięci majowy mecz, w którym MRKS ograł w Czańcu nasz LKS 3:2, będąc jedyną drużyną, która wygrała na naszym stadionie w poprzednim sezonie. Jesienią 2018 roku LKS Czaniec wygrał w Czechowicach 2:0.
Mocno trzymamy kciuki, że 26 dzień października będzie dniem przełamania LKSu Czaniec w tym sezonie i trzy punkty zostaną jutro w Czańcu. Zaczynamy o godzinie 14.00, bądźcie z nami! Do boju LKS!
26.10.2019 r., godzina 14.00, Czaniec ul. Zagłębocze 9, 12 kolejka IV ligi śląskiej gr. II sezon 19/20
LKS Czaniec – MRKS Czechowice-Dziedzice