LKS Czaniec – GKS Radziechowy-Wieprz 0:2

Klątwa własnego boiska trwa… . Tak można w skrócie opisać sobotnie starcie LKSu Czaniec z GKSem Radziechowy-Wieprz. Podopieczni Szymona Waligóra w drugim swoim wiosennym meczu, po bardzo słabym meczu ponieśli swoją pierwszą porażkę w tym roku, ulegając przedostatniej ekipie stawki, GKSowi Radziechowy-Wieprz 2:0.

Początek spotkania nie zapowiadał takiego rezulatatu końcowego. Czaniec zaczął agresywniej i szybko zepchnął rywala do głębokiej defensywy. Kilka dośrodkowań było niecelnych, a najgroźniej było po strzel zza pola karnego w wykonaniu Flisa. Bramkarz gości kapitalnie interweniował w tej sytuacji. Taki stan rzeczy utrzymywał się mniej więcej do 25 minuty meczu, kiedy to Radziechowy doszły pierwszy raz do głosu. Po składnej akcji strzał z okolicy 11-metra, z lini bramkowej wybijał Borak. Chwilę później gracz gości stanął oko w oko z Kierlin, przerzucił nad nim piłkę, ale sytuację uratował Marek, ekspediując piłkę w aut. Do końca pierwszej części meczu gra toczyła się w środku pola, a na boisku działo się niewiele ciekawego.

Druga część meczu rozpoczęła się tak jak zakończyła pierwsza, jednak z każdą minutą było widać, że to Radziechowy są bardziej zdeterminowane aby zdobyć bramkę. I ta sztuka ekipie gości udała się w 64 minucie. Marek zagrał do Felscha, ale podanie przejął jeden z graczy GKSu, rozegrał futbolówkę na skrzydła. Stamtąd piłka została dośrodkowana w pole karne gdzie przy biernej postawie naszych obrońców najlepiej odnalazł się Kubienic i trafił do siatki. Czaniec chciał się podnieść, ale nie miał w tym dniu żadnych argumentów. W 77 minucie niepewną postawę naszych defensorów znów wykorzystały Radziechowy, rozgrywając swobodnie piłkę na tej samej stronie, z której padł pierwszy gol. Tym razem akcję sfinalizował Mrózek i ustalił tym samym wynik meczu. W 84 minucie goście mieli jeszcze okazję na podwyższenie, ale rzut karnym wykonywany przez Byrtka świetnie wybronił Kierlin. Był to drugi z rzędu obroniony karny przez naszego bramkarza.

Wygrał zespół, któremu się bardziej chciało. Tak niestety trzeba podsumować sobotni mecz. Zagraliśmy bardzo słabe zawody i musimy się jak najszybciej otrząsnąć. W Łękawicy pokazaliśmy jaki może być nasz styl i do tego musimy dążyć. Okazja do rehabilitacji już za tydzień i mamy nadzieję, że z konfrontacji w Czechowicach wrócimy w lepszych humorach niż po starciu z Radziechowami. Głowy do góry, walczymy!


27.03.2021 r., godzina 13.00, Czaniec ul. Zagłębocze 9, 24 kolejka IV ligi śląskiej gr. II

LKS Czaniec – GKS Radziechowy-Wieprz 0:2 (0:0)

Bramki: 64′ Kubieniec, 77′ Mrózek

Skład LKS Czaniec: Kierlin – Handy, Borak, Marek, Gawor, Pielichowski, Felsch, Machalica, Flis, Oczko, Wiśniowski (66′ Sadzikowski, 79′ Kwaśny).

Mecz bez udziału publiczności.