LKS Bestwina-LKS Czaniec 0:2

Po premierowym zwycięstwie w 2022 roku nad Łękawicą, podopieczni Szymona Waligóry udali się do Bestwiny z nadzieją na upragnione zwycięstwo na wyjeździe. Udało się naszym zawodnikom dokonać tej sztuki i w dobrym stylu ograliśmy beniaminka 2:0.

Spotkanie od samego początku przebiegało pod kontrolą naszej drużyny. Już w piątej minucie Felsch wpadł w pole karne, jego podanie do Olka Apanchuka wybił obrońa, a dobitkę Ilyii z linii bramkowej również wybijał jeden z defensorów. Kilka chwil później Hałat dośrodkował piłkę na piąty metr, a tam w ostatnim momencie zdjął ją z głowy Handego defensor Bestwiny, ratując po raz kolejny gospodarzy. W pierwszej części meczu warty odnotowania z naszej strony był jeszcze strzał z dystansu Ilyii, natomiast gospodarze zagrozili naszej bramce raz, ale dobrej okazji nie wykorzystał Wilczek, źle przyjmując piłkę w naszym polu karnym.

Druga połowa rozpoczęła się od mocnego akcentu z naszej strony. W 51 minucie Olek był faulowany w polu karnym, jednak arbiter wskazał na rzut wolny z szesnastego metra. Piłkę uderzył Borak, bramkarz Bestwiny wybił ją przed siebie. Tam znalazł się starszy z braci Apanchuk i na dwa razy dobił piłkę, pakując ją pod poprzeczkę bramki Mioduszewskiego. To trafienie pozwoliło otworzyć ten mecz, bowiem gospodarze z głębokiej defesywy zaczęli się odkrywać. Zanim jednak do tego doszło, Wilczek minutę po zdobyciu przez nasz zespół bramki, miał świetną okazję do wyrównania, ale przegrał pojedynek z Kierlinem. To była najlepsza i tak naprawdę jedyna okazja Bestwiny w tym meczu. Z każdą kolejną minutą mnożyły się świetne okazje z naszej strony. Najpierw Olek przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem gospodarzy, chwilę później dwujkową akcję braci Apanchuk zmarnował młodszy Andryi, nie trafiając w bramkę z bliskiej odległości. Świetną okazję miał także Felsch, ale przestrzelił z piątego metra. Nasza drużyna dopięła swego w 74 minucie. Handy dośrodkował piłkę na głowę Olka Apanchuka, ten trafił jednak w poprzeczkę, piłka toczyła się po linii bramkowej, dopadł do niej obrońca gospodarzy, Miroski, i wybił ją tak niefortunnie, że trafił do własnej bramki. Nasza drużyna chciała jeszcze podwyższyć prowadzenie i miała swoje okazje, ale obie zmarnowane. Dwa razy świetnie w polu karnym znalazł się Wiśniowski, ale zabrakło szczęścia.

Bardzo cieszy podtrzymanie serii, upragnione zwycięstwo na wyjeździe i trzeci z rzędu mecz na zero z tyłu. Kontynuujemy bardzo dobrą serię i naszej drużynie należą się za to brawa. Jednak patrzymy już przed siebie, bo za tydzień czeka nas hitowe starcie na własnym stadionie z wiceliderem stawki, Decorem Bełk!

26.03.2022 r., godzina 15.30, Bestwina, 18 kolejka IV ligi śląskiej gr. II

LKS Bestwina – LKS Czaniec 0:2 (0:0)

Bramki: 51′ O. Apanchuk, 74′ Miroski (s.)

Skład LKS Czaniec: Kierlin-Powała, Borak, Stańczak, Handy, Gawor, Felsch, Pielichowski, Hałat (64′ A. Apanchuk),Ilya (76′ Wiśniowski), O. Apanchuk (86′ Nowak).

Widzów: 100

18 kolejka IV ligi śląskiej gr. II sezon 2021/2022

Aktualna tabela ligowa