Podsumowanie
Start rundy wiosennej zawsze jest wielką niewiadomą. Przerwa zimowa jest dłuższa niz letnia, więc zespoły mają więcej czasu na przygotowania i ewentualne wzmocnieina. Dlatego też stan rzeczy jaki mieliśmy w listopadzie, może często odbiegać od tego który mamy w marcu. Takie też można odnieść wrażenie po starcie rundy przez podopiecznych Macieja Żaka. Po zeszłotygodniowej porażce w Tychach, teraz przyszła kolej na pierwszą w tym sezonie stratę punktów przed własną publicznością. W minioną sobotę tylko zremisowaliśmy 1:1 z broniącym się przed spadkiem Dąbem Gaszowice.
Początek spotkania wcale jednak nie zapowiadał takie obrotu spraw bo już pierwsza akcja naszego zespołu przyniosła bramkę. Błąd defensywy gości wykorzystał Stróżak zagrywając do Zaremby, a ten uderzył zza pola karnego nie dając szans Kuczerze. W kolejnych minutach piłkarze obu zespołów zdominowali środek pola, a grę pod kontrolą miała nasza drużyna, próbując wyprowadzać ataki na ciężkiej o tej porze roku murawie na naszym obiekcie. Goście ustawieni defensywnie, próbowali zaskoczyć naszą defensywę dłuższymi zagraniami i to wraz z wiejącym mocno wiatrem powodowało zamieszanie na przedpolu naszej bramki. Wspomniany wiatr był też głównym reżyserem straconego przez nasz zespół gola. W 36 minucie Niećko tak uderzył piłkę głową, że posłał ją za kołnierz Majdy. Nasz bramkarz nie popisał się w tej sytuacji, ale interwencje utrudnił mu silnie wiejący wiatr, nadając futbolówce dziwnej rotacji.
Druga część spotkania wyglądała podobnie jak pierwsza. Dużo walki w środku pola i próba dojścia do porozumienia z trudną murawą. Optycznie przewagę mieli podopieczni Macieja Żaka, zwłaszcza w ostatnim kwadransie spotkania, gdzie w kilku okazjach zatrudniany był Kuczera. Goalkeeper gości nie dał się jednak pokonać po raz drugi tego dnia i strata punktów przez LKS Czaniec na własnym obiekcie stała się faktem.
Z jednej strony musimy czuć niedosyt, bo będąc liderem nie możemy tracić punktów w takich spotkaniach. Z drugiej jednak strony, patrząc także na falstarty innych ekip z czołówki, które grały na naturalnej nawierzchni, trzeba być świadomym faktu, że w tej części roku większość spotkań będzie rozstzygać kwestia szczęścia. Nam tego dzisiaj zabrakło, ale widać było zdecydowaną poprawę jakości w porównaniu do spotkania w Tychach. Powoli rozkręcamy swoją formę tej wiosny i mamy nadzieję, że już niedługo będziemy cieszyć się z pierwszych w tym roku trzech punktów!
16.03.2019 r., godzina 15.30, Czaniec ul. Zagłębocze 9, 16 kolejka IV ligi śląskiej gr.II
LKS Czaniec – GKS Dąb Gaszowice 1:1 (1:1)
Bramki: 1′ Zaremba – 36′ Niećko
Skład LKS Czaniec: Majda – Kaczmarczyk, Stawowy, Żak, Borak, Świerczyński, Jurczak (82′ Loranc), Nazdryn, Zaręba (60′ Marczyński), Lewandowski, Stróżak (75′ P.Kozioł).
Skład Dąb Gaszowice: Kuczera – Mazur, Orzeł, Krzysztof Sikora, Kraśniewski, Stebel, Reguła, Elias, Kamil Sikora, Szymura, Niećko
Widzów: 100
Szczegóły
Data | Czas | Liga | Sezon |
---|---|---|---|
16 marca 2019 | 15:30 | Haiz IV Liga Śląska | 2018/2019 – Seniorzy |
Wyniki
Klub | Gole |
---|---|
LKS Czaniec | 1 |
GKS Dąb Gaszowice | 1 |