Po dwóch porażkach z rzędu nastroje w naszym zespole nie są najlepsze, choć po ostatnim meczu z Kuźnią Ustroń nie możemy mieć zbyt wiele pretensji do siebie. Poza fatalną skutecznością, zagraliśmy bardzo dobry mecz i utrzymując ten poziom gry, szybko powinniśmy wrócić na zwycięską ścieżkę. Najlepiej jak najszybciej i dlatego najbliższe spotkanie ligowe w Bełku trzeba potraktować jako bardzo ważny mecz. Będzie to IV-ligowy klasyk, bowiem starcia Decoru Bełk i LKSu Czaniec zawsze należały do najciekawszych pojedynków w śląskiej IV lidze. Tym razem jednak, spotkają się dwie mocno podrażnione ekipy.
Decor Bełk notuje serię czterech z rzędu porażek i ogólnie ten sezon jest bardzo trudny dla naszego jutrzejszego rywala. Dość powiedzieć, że ekipę z Bełku prowadzi już trzeci trener w tym sezonie. Jednak mimo słabszej formy, tylko dziesięciu zdobytych punktów i dwunastej lokaty w stawce, Decor jest chwalony za ostatnie występy. Przed tygodniem Bełk poległ w Czechowicach z LKSem Goczałkowice 2:3, ale dwukrotnie wychodził na prowadzenie i był bardzo bliski przełamania złej serii. W tym samym czasie podopieczni Macieja Żaka zanotowali bardzo dobry start sezonu, jednak obecnie trwa seria dwóch z rzędu porażek co spowodowało, że LKS Czaniec z dorobkiem osiemnastu oczek zajmuje szóstą pozycję w stawce. Strata do czołówki wynosi jednak tylko dwa punkty. Przed tygodniem, rozgrywając bardzo dobry mecz i stwarzając sobie kilka dogodnych okazji bramkowych, nie zdołaliśmy wpakować piłki do siatki rywala. Kuźnia Ustroń wykorzystała natomiast jedyną swoją szansę i wywiozła z Czańca cenne dla siebie trzy punkty. Warto tutaj wspomnieć także o pojedynakch Bełku i Czańca z poprzedniego sezonu. O ile czerwcowe spotkanie w Czańcu, wygrane przez LKS 2:0, nie zapadło zbyt mocno w pamięci kibicom, choć rozegraliśmy wtedy świetny mecz, to jesienny pojedynek z poprzedniego roku odbił się mocno echem w IV-ligowym środowisku. Remisem 1:1 zakończyło się tamto starcie, ale sytuacja z końcówki meczu, gdzie arbiter nie podyktował karnego dla naszej drużyny za faul na Karczu, pozostawiła niesmak, po tym bardzo dobrym widowisku sportowym w wykonaniu obu drużyn.
Jutro liczymy na podobny mecz jak przed rokiem, oczywiście tylko w kwestii sportowej. Tak jak wspominaliśmy, zagrają w nim dwa podrażnione zespoły, szukające swojego przełamania. Mamy nadzieję, że to podpieczni Macieja Żaka znajdą je jutro w Bełku i powrócą na zwycięską ścieżkę przed finiszem rundy jesiennej. Zaczynamy o godzinie 15.00! Bądźcie z nami, do boju LKS!
19.10.2019 r., godzina 15.00, Bełk, 11 kolejka IV ligi śląskiej gr. II sezon 19/20
Decor Bełk – LKS Czaniec