Bezbarwne 0:0

W drugim domowym spotkaniu tego sezonu podopiecznych Macieja Żaka czekał kolejny trudny derbowy sprawdzian. Rywalem LKSu Czaniec była Spójnia Landek. Mecz, w którym mogło zdarzyć się wiele rozczarował jednak zebranych kibiców i zakończył się bezbramkowym podziałem punktów.

Początek spotkania nie zapowiadał aż tak nudnego przebiegu wydarzeń. Handy w ciągu pięciu minut miał dwie dogodne okazje do zobycia gola, ale dwa razy uderzył za lekko. W 15 minucie, po składnej akcji przed szansą stanął Karcz, ale… trafił w słupek. Nasz zespół kontrolował przebieg spotkania, jednak nie potrafił w tej części meczu już groźniej zaatakować. Goście z kolei oddali dwa strzały z dystansu i to było wszystko na co było ich stać w pierwszy 45 minutach. Druga część spotkania rozpoczęła się znów od mocnego uderzenia naszego zespołu. W 51 minucie Karcz z Ilyą wypracowali okazję Handemu, ale ten będąc w polu karnym i mając 3/4 bramki odsłonięte fatalnie przestrzelił. W kolejnych minutach odważniej zaczęli sobie poczynać goście, jednak ich przewaga była tylko optyczna, a akcje rozbijały się w polu karnym. Najgroźniej zrobiło się przed naszą bramką w 73 minucie meczu, kiedy to Strączek, dzięki asyście naszego obrońcy, przestrzelił z kilku metrów głową do pustej bramki. W odpowiedzi groźnie uderzał Karcz, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, ale był to strzał zbyt lekki, żeby znalazł drogę do bramki. W doliczonym czasie gry nieporozumienie Żaka i Majdy spróboał wykorzystać Jakubczyk, ale nasz trener faulem naprawił swój błąd. Mecz zakończył strzał Sobasa z rzutu wolnego, który był bez historii.

To był typowy mecz na 0:0, choć trzeba powiedzieć że więcej klarownych okazji miał nasz zespół i tego na pewno możemy żałować, zwłaszcza że poza kilkoma momentami goście nie potrafili nam w żaden sposób zagrozić. Cieszy na pewno fakt trzeciego z rzędu meczu na „zero” z tyłu. Z pokorom przyjmujemy ten punkt i ze spokojem spoglądamy na kolejnych ligowych rywali. Sezon jest długi i niezwykle wyrównany, więc dopiero pod koniec rundy będziemy mogli określić czy punkt w meczu z Landekiem to bardziej nasza zdobycz, czy strata dwóch oczek.


31.08.2019 r., godzina 17.00, Czaniec ul. Zagłębocze 9, 4 kolejka IV ligi śląskiej gr. II

LKS Czaniec – Spójnia Landek 0:0

Kartki: Felsh, Wiśniowski

Skład LKS Czaniec: Majda – Palarczyk, Żak, Stawowy (59′ Loranc), Borak, Felsch, Janiczak (46′ Świerczyński), Handy (78′ Wiśniowski), Ilya, Kaczmarczyk, Karcz.

Skład Spójnia Landek: Krzczuk – Bezak, Matusz (75′ Sobas), Kubica, Skrobol, Jaroś, Rutkowski (85′ Habdas), Strączek, Todorski (60′ Jakubczyk), Fortuna (46′ Marczyński), Więzik.

Widzów: 100