28 kolejka IV ligi śląskiej gr.II: Deszcz pokrzyżował plany

Środowa, 28 kolejka IV ligi śląskiej, zapowiadana była jako jedna z najbardziej kluczowych dla układu tabeli, przede wszystkim jeśli chodzi o czołowe lokaty. Jednak już z samego rana dostarła do nas informacja, że spotkanie wicelidera, Drzewiarza Jasienica z walczącą o utrzymanie Odrą Centrum zostało odwołane ze względu na zły stan murawy po ostatnich intensywnych opadach deszczu. Podobna sytuacja miała miejce w Czańcu kilka godzin później. Podopieczni Macieja Żaka chcieli wyjść na boisko i rozpocząć rywalizację na szczycie z rezerwami GKSu Tychy, ale arbiter spotkania po naradzie z kierownikami i trenerami drużyn podjął decyzję o odwołaniu meczu. I faktycznie patrząc na stan murawy była to decyzja rozsądna bo ważniejsze od boiskowej rywalizacji jest ludzkie zdrowie. Oba odwołane spotkania odbędą się w następną środę, 5 czerwca o godzinie 18.00 i kto wie czy na trzy dni przed końcem ligi nie będziemy świadkami korespondencyjnego pojedynku o mistrzostwo ligi pomiędzy LKSem Czaniec i Drzewiarzem Jasienica. Jedno jest pewne, emocje mamy zagwarantowane do ostatniego gwizdka sezonu.

Na pozostałych boiskach obyło się bez większych zakłóceń pogodowych. Swoje spotkanie, nie bez problemów, wygrała w Połomii Kuźnia Ustroń, ogrywając spadkowicza 2:1. Ustronianie zrównali się tym samym punktami z naszym zespołem, ale mając gorszy bezpośredni pojedynek plasują się obecnie na pozycji wicelidera. Swojej szansy na dobicie do ścisłej czołówki nie wykorzystał Decor Bełk, który zanotował trzeci z rzędu mecz bez zwycięstwa. Tym razem wicemistrz poprzedniego sezonu bezbramkowo zremisował z broniącą się przed spadkiem ekipą Spójni Landek. Dla gości ten punkt może się okazać bardzo istotny w kontekście walki o utrzymanie.

Jeśli chodzi o inne spotkania drużyn z dolnych rejonów stawki, to kolejny ważny mecz przegrał Dąb Gaszowice, który nie dał rady mocno osłabionej ekipei MRKSu Czechowice-Dziedzice i poległ 2:3. Dla Gaszowic ta porażka oznacza czteropunktową stratę do bezpiecznej strefy i mając na uwadze dwa spotkania pozostałe do końca sezonu, sytuacja tej drużyny jest bardzo trudna, żeby nie powiedzieć, że beznadziejna.

Trochę lepsze humory mają kibice w Raciborzu bo ich Unia podjęła rękawicę na trudnym terenie w Łaziskach Górnych i po najciekawszym meczu tej kolejki, zremisowała z Polonią 3:3. Dzięki temu ich strata do bezpiecznej strefy zmniejszyła się do dwóch punktów, ale trzeba pamiętać że Odra nie rozegrała wczoraj swojego spotkania. Walka o utrzymanie będzie jednak emocjonować nas tak samo jak walka o mistrzostwo, do samego końca. Warto jeszcze dodać, że utrzymanie w stawce zapewniła sobie ekipa Wilków Wilcza, ogrywając na wyjeździe GKS Radziechowy-Wieprz 3:2. GKS ma tym samym pięć punktów przewagi nad strefą spadkową i potrzebuje punktu, aby móc spokojnie skupić się na walce o Puchar Polski na szczeblu Śląskiego ZPN. Taki wymiar punktowy klubu z Radziechów stał się faktem po przyznaniu im walkowera za ostatnie spotkanie z MRKSem Czechowice-Dziedzice. Na boisku GKS wygrał 2:1, ale w ich składzie zagrał zawodnik, który miał pauzować tego dnia za żółte kartki… .

28 kolejka IV ligi śląskiej gr.II sezon 2018/2019